Słowenia rozpoczęła spotkanie od mocnego uderzenia, w premierowej odsłonie nie dała żadnych szans ekipie Trójkolorowych. Zbyt łatwo wygrana partia nieco uśpiła miejscowe, bo po zmianie stron to drużyna pod wodzą Magali Magail dyktowała warunki. Choć w końcówce miały aż sześć "oczek" przewagi, to triumfowały dopiero po walce na przewagi (28:26). Co ciekawe, początek każdego następnego seta przebiegał pod dyktando Francji, jednak w decydującym momencie Słowenki przejmowały inicjatywę i to one mogą się cieszyć z awansu do Mistrzostw Europy.
[ad=rectangle]
Główną "armatą" miejscowych była Ziva Recek, która zapisała na swoim koncie 22 punkty, w tym 3 asy serwisowe i 2 bloki. We francuskiej ekipie o "oczko" słabsza była Elisabeth Fedele. Na wyróżnienie zasłużyła również Maeva Orle, która aż ośmiokrotnie zatrzymała Słowenki blokiem.
Trójkolorowe zaprezentowały się lepiej w bloku (15:11), ale także w ataku (34 procent przy 32 procentach rywalek). Słowenia z kolei była zdecydowanie skuteczniejsze w polu serwisowym (13:7).
Reprezentacja Słowenii będzie grała w grupie A, w której rywalizować będą z Włochami, Holandią i Polską.
Słowenia - Francja 3:1 (25:16, 26:28, 25:21, 25:22)
Słowenia: Planinsec, Bozic, Zdovc, Hutinski, Recek, Cvetanovic, Medved (libero) oraz Mlakar, Najdic, Potokar, Kucej, Valencic
Francja: Gauthier-Rat, Zongo, Fedele, Orle, Steux, Druenne, Rochelle (libero) oraz Nowak, Ortschitt, Souply, Delabarre
Pierwszy mecz 3:1 dla Słowenii