Pierwsze trzy sety rewanżowego starcia trzeciej rundy kwalifikacji do mistrzostw Europy padły łupem Słowaczek, spragnionych rewanżu na azerskich rywalkach za porażkę 0:3 w pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Baku. Wyrazistą liderką swojej ekipy była nowa zawodniczka BKS-u Aluprof Bielsko-Biała Nikola Radosova, zdobywczyni 14 punktów przy niezłej, 55-procentowej skuteczności. Słowaczka przyjmowała na poziomie 61 procent pozytywnego przyjęcia, popełniając dwa bezpośredniej błędy. Reszta słowackich zawodniczek nie odstawała poziomem gry od najlepiej punktującej siatkarki w drużynie i dość pewnie doprowadziła do złotego seta.
[ad=rectangle]
W nim okazało się, że drużyna Azerbejdżanu, która wcześniej wyraźnie ustępowała podopiecznym Marka Rojko w przyjęciu i ataku, lubi zostawiać najlepsze na koniec. Rozmiar zwycięstwa w decydującej partii (15:6) idealnie oddawał przewagę Azerek, którym w triumfie pomogła była zawodniczka PGE Atomu Trefla Sopot, Jana Matiasowska-Aghajewa, urodzona... na Słowacji. - Granie przeciwko krajowi, w którym się urodziłam i skąd pochodzą moi przyjaciele, było dziwnym uczuciem, niemniej reprezentuję Azerbejdżan i moim obowiązkiem była jak najlepszy występ dla drużyny - mówiła po spotkaniu przyjmująca.
Tym samym zwycięska drużyna trafiła do grupy B europejskiego czempionatu, gdzie zagra z Belgią, współgospodarzem turnieju, Węgrami i Turcją.
Słowacja - Azerbejdżan 3:0 (26:24, 25:19, 25:18), złoty set: 6:15
Słowacja: Hroncekova, Drobnakova, Crkonova, Pencova, Radosova, Dudova, Valachova (libero) oraz Kijakova, Kosova, Nosekova, Kosekova
Azerbejdżan: Kurt, Rahimowa, Pozniak, Bajramowa, Abdulasimowa, Żidkowa, Mammadowa W. (libero) oraz Matiasowska-Aghajewa, Jagubowa, Kiseljowa