Kłopoty i długi Jastrzębskiego Węgla. "Dowiedzieliśmy się o niepokojących faktach"
W poniedziałek odbyła się konferencja prasowa z udziałem nowego prezesa Jastrzębskiego Węgla, który wyjaśnił sytuację finansową klubu. Niestety czwarty zespół ubiegłorocznych rozgrywek ma kłopoty.
Jak wyjaśniali przedstawiciele Jastrzębskiego Węgla, start drużyny w rozgrywkach PlusLigi nie jest zagrożony, ale pojawiły się nowe problemy. Dług klubu z Jastrzębia Zdroju może sięgać nawet kilku milionów złotych. Co ciekawe, zaległości dotyczą również pensji zawodników, związanych klubem nawet kilka lat wstecz.
Natomiast były gracz zespołu Denis Kaliberda zgłosił swoje roszczenia do Europejskiej Konfederacji Siatkówki (CEV) w związku z rozwiązanym z nim kontraktem, dlatego włodarze Jastrzębskiego Węgla wciąż nie wiedzą, czy mogą angażować graczy ze Starego Kontynentu. Wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu najbliższych kilku tygodni. - Jeśli chodzi o zagrożenie braku uczestnictwa w PlusLidze, to ta kwestia została zażegnana i myślę, że to zostanie całkowicie "wyciszone". Natomiast co do zakazu transferowego z europejskiej federacji CEV, to sprawa jest w toku. Ma to związek z porozumieniem o rozwiązaniu kontraktu z Denisem Kaliberdą. Sprawa została skierowana do CEV, a konfederacja podjęła decyzję, której niewykonanie przez klub w czasie skutkuje tym, że zostały zakazane transfery międzynarodowe zawodników-obcokrajowców, Europejczyków, do naszego klubu. Te certyfikaty nie zostaną potwierdzone przez CEV do momentu wykonania przez nas decyzji - tłumaczyła Agnieszka Kłaptocz, dyrektor organizacyjny Jastrzębskiego Węgla.Zakaz włodarzy CEV może oznaczać w tym momencie tyle, iż ani słowacki rozgrywający Michał Masny ani przyjmujący z Izraela Aleksander Szafranowicz nie mogliby reprezentować barw jastrzębskiego zespołu.
Jeszcze w maju były już prezes Zdzisław Grodecki informował, że klub czekają trudne czasy. Z pełnego finansowania drużyny wycofała się Jastrzębska Spółka Węglowa. Wobec kryzysu, jaki dopadł przemysł węglowy, sponsor strategiczny obniżył swoje wpływy do zaledwie 40 proc.
Prezes Przemysław Michalczyk zdaje sobie sprawę, że objął klub w trakcie poważnych kłopotów. - Chcemy, aby klub z powrotem był częścią społeczności lokalnej i tego miasta. Wyjdziemy do ludzi i będziemy słuchać ludzi. Wrócimy do tego, co było za moich czasów. Kiedy ja byłem tutaj zawodnikiem, byliśmy bliżej naszych kibiców. W ostatnich latach to się jakby trochę zatraciło. Marzy mi się, żeby w nowej hali udało się stworzyć atmosferę podobną do tej, którą mieliśmy na starej hali w Szerokiej - powiedział nowy prezes Jastrzębskiego Węgla.
Jastrzębski Węgiel ma nowego prezesa
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
stary kibic Zgłoś komentarz
A. Jedynym klubem polskim na dziś, który ma bardzo stabilne wsparcie z wielu źródeł jest Resovia, która oprócz sponsora tytularnego i kilku strategicznych, ma również ogromną grupę sponsorów technicznych, medialnych i organizacyjnych. Całość to kilkadziesiąt firm, z których wiele ma przydzielony konkretny zakres wsparcia. Taka organizacja pozwala na zmniejszenie obciążeń, a jednocześnie sprawne zarządzanie dostępnymi środkami. Zdecydowana większość to firmy prywatne, choć miasto marketingowo również uczestniczy we wspieraniu siatkówki. I jedno jest pewne - gdyby nie prezes Góral i jego Asseco taka organizacja nigdy by nie powstała. Każdemu polskiemu klubowi należałoby życzyć podobnego wsparcia. Tylko jeden, najpotężniejszy nawet sponsor, jest mało stabilną gwarancją utrzymania poziomu sportowego w długim okresie. Widać to po problemach Skry, JW czy choćby Bydgoszczy, Częstochowy lub Będzina. Żale do Polsatu są trochę nie na miejscu, bo Polsat jest takim samym sponsorem ligi, jak inni w klubach. Organizacja ligi leży w gestii PZPS i powołanej celowo PLPS. Tutaj wydaje się wszystko funkcjonować w miarę poprawnie - nawet nowy sezon ma być bogatszy w transmisje. Piszę "w miarę", bo najważniejszym i nierozwiązywalnym problemem jest aplikowanie do Plus Ligi z I ligi, z zachowaniem warunków licencyjnych i zasad rywalizacji sportowej. Tu wydają się rządzić niepisane przepisy i walory. -
Tad Teddy Zgłoś komentarz
dokładnie wielka POLSATOWSKA LIGA MISTRZÓW ŚWIATA!!! Gdzie CI sponsorzy z zamkniętej ligi gdzie ta liga mistrzów świata skoro tylko Zaksa i Resovia dokonała wzmocnien -
zbigniew pawel Zgłoś komentarz
....a co na to polszmat wielki "opiekun" siatkarzy.... -
Tad Teddy Zgłoś komentarz
ja pierd... a to kontrakty nie są ubezpieczona na wypadek kontuzji tym bardziej przy takich sumach -
Lotos Gdańsk Zgłoś komentarz
Kaliberda mogl sobie darowac to odszkodowanie. Chce kase za rozebranie 1 seta? Zalosne.