Drugi atakujący PGE Skry Bełchatów: Być może też otrzymam swoją pulę meczów

Nowy sezon PlusLigi, pomimo tego, że rozgrywany innym systemem niż wcześniejsze, będzie bardzo trudny dla drużyn, które będą występowały w europejskich pucharach.

Po tym, jak z PGE Skrą Bełchatów pożegnał się Maciej Muzaj, na pozycję atakującego zakontraktowano Marcela Gromadowskiego, który będzie drugim zawodnikiem po Mariuszu Wlazłym.
[ad=rectangle]
Doświadczony zawodnik wierzy, że dostanie szanse, tak jak pozostali zawodnicy, którzy teoretycznie są rezerwowymi. Poprzedni sezon pokazał, że zmiany w składzie są nieuniknione. Po zmianie systemu rozgrywek, również drużynę czekać będzie dużo spotkań. - Na pewno nie tylko Mariusz, ale i inni zawodnicy z pierwszej szóstki będą dostawali momenty na odpoczynek i będzie trzeba ich zastąpić. Ja być może też otrzymam do rozegrania swoją pulę meczów. Każdy z rezerwowych będzie miał swój udział. Taka jest specyfika nowego sezonu, będzie bardzo dużo grania w krótkim odstępie czasu: PlusLiga, Puchar Polski, Liga Mistrzów. PGE Skra patrzy w górę, nie w dół. Oczekiwania jak co roku są duże, takie, aby do tej galerii w hali Energia, na którą teraz patrzę, dołożyć kolejne plakaty i rozpocząć drugi rząd klubowych sukcesów. Może uda się w tym sezonie. Z takim nastawieniem przyjąłem tę ofertę - zapewnił Gromadowski.

Bełchatowianie rozpoczęli już przygotowania, pojawili się na nich wszyscy siatkarze, którzy nie występują w rozgrywkach reprezentacyjnych. Choć nowy atakujący dopiero dołączył do zespołu, zna się z niektórymi zawodnikami. - Kiedy grałem w Paryżu dwa razy spotkałem się z Nico Marechalem. We Francji jest taki fajny zwyczaj. Na każdej hali jest sala bankietowa, gdzie odbywa się drobny poczęstunek, czasami nawet przy lampce wina. Tam zawodnicy na spokojnie mogą porozmawiać. W lidze Pro A ten zwyczaj występuje praktycznie wszędzie. Nie widziałem tego nigdzie indziej. Można sobie na luzie pogadać, a nie gdzieś za winklem czy pod autokarem. Dobrych parę lat temu spotkałem się też w A2 z Facundo Conte. Grał wtedy w Catanii. Z każdym gdzieś się spotkałem, ale teraz będzie czas poznać wszystkich lepiej - zapowiedział.

Źródło artykułu: