Glenn Hoag: Nie jestem zadowolony z naszej gry w bloku

Szkoleniowiec reprezentacji Kanady starał się znaleźć przyczyny dla których jego podopieczni potrzebowali aż pięciu setów, by pokonać reprezentację Egiptu.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Kanadyjczycy po porażce na inaugurację z reprezentacją Włoch wygrali drugie spotkanie w Pucharze Świata siatkarzy. Nie bez problemów podopieczni Glenna Hoaga pokonali Egipcjan 3:2. Kluczem do ewentualnego triumfu za trzy punkty dla drużyny z Ameryki Północnej było zatrzymanie lidera mistrzów Afryki Ahmeda Abdelhaya. Reprezentanci Kanady nie znaleźli jednak recepty na jego skuteczność i w efekcie stracili cenne oczko w tabeli turnieju.

- To nasz pierwszy triumf w Pucharze Świata. Musieliśmy ciężko pracować na każdy punkt, ale nie jestem zadowolony z naszej postawy w bloku. Musimy nad tym pracować podczas turnieju. Egipcjanie dobrze serwowali do piątego seta. Jednym z naszych problemów jest duża ilość imprez w jakich wzięliśmy udział latem. Dlatego też staramy się jak najszybciej rozstrzygać spotkania - stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Kanady.

Początek Pucharu Świata w wykonaniu Egipcjan jest przyzwoity. Co prawda afrykański zespół poniósł dwie porażki, ale w starciach z reprezentacją Japonii i Kanady wywalczył dwa punkty meczowe.

- Egipcjanie znacznie poprawili swoją grę od mistrzostw świata, w których z nimi rywalizowaliśmy. Trzeba było zagrać dobre spotkanie, by okazać się triumfatorem tego meczu. Musimy przyzwyczaić się do tak długich i emocjonujących pojedynków - przyznał kapitan kanadyjskiego zespołu Frederic Winters. Przyjmujący wszedł na parkiet z kwadratu dla rezerwowych i w piątej partii dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa.
Frederic Winters Frederic Winters
Obu zespołom bardzo trudno będzie wywalczyć przepustki do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro 2016. Patrząc tylko na potencjał zespołu to większe szanse na ewentualny taki sukces mają Kanadyjczycy. - Nasi rywale zagrali dobrze zwłaszcza w piątym secie. W każdej z partii mieliśmy przewagę, ale w dwóch pierwszych nie potrafiliśmy utrzymać jej w końcówce. Kanada próbuje zakwalifikować się do igrzysk olimpijskich, a dla naszej młodej drużyny te zawody są szansą na zdobycie większego doświadczenia. W każdym ze spotkań tutaj chcemy zaprezentować maksimum swoich możliwości - powiedział trener Egiptu Nehad Shehat.

Obserwując cztery pierwsze sety pojedynku Kanady z Egiptem można było odnieść wrażenie, że jest to starcie siatkarzy z Ameryki Północnej kontra Ahmed Abdelhay. Atakujący zdobył aż 36 oczek, ale zawiódł nieco w tie-breaku, kiedy zdobył tylko punkt.

- Zespół Kanady jest wyżej od nas w rankingu i bardziej doświadczony. Z powodu naszych błędów przegraliśmy to spotkanie - przyznał główny zainteresowany.

W czwartkowych starciach w Hiroszimie Kanadyjczycy zmierzą się z reprezentacją USA, a Egipt walczyć będzie z niepokonaną dotychczas włoską drużyną.

Czy reprezentację Kanady stać jeszcze na awans do igrzysk olimpijskich z Pucharu Świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×