Częstochowianie w sobotniej rywalizacji z Effectorem Kiele we własnej hali przegrali dwie pierwsze partie. Gdy wydawało się, że biało-zieloni po raz kolejny w tym sezonie ulegną 0:3, ci podnieśli się i zwyciężyli w 3. secie przedłużając swoje szanse na końcowy triumf. Ostatecznie po emocjonującej końcówce dopięli swego i zwyciężyli 3:2.
To dopiero druga wygrana AZS-u w bieżących rozgrywkach PlusLigi, ale bardzo cenna, bowiem w przypadku porażki zostaliby pogrążeni na dnie tabeli. Akademicy grają ambitnie, ale nie przekłada się to na ligowe punkty.
- To było dla nas kolejne trudne spotkanie, po tej sytuacji w Bydgoszczy, gdzie dwa sety zagraliśmy do pewnego momentu naprawdę na super poziomie. Tam przez własne błędy przegraliśmy te partie. W sobotę pokazaliśmy, że nie odpuszczamy. Zespół pokazał wielki charakter. W naszej sytuacji nie jest prosto się podnieść ze stanu 0:2 - powiedział po meczu portalowi WP SportoweFakty trener częstochowskiego AZS-u, Michał Bąkiewicz.
- Pierwsze dwa sety były dla nas niepomyślne. Nie był to nasz dzień w ofensywie. W jednym ustawieniu mieliśmy duże przestoje. Zmieniliśmy to od 3. seta i to plus przede wszystkim nasza lepsza gra spowodowało, że możemy czuć się szczęśliwi, ponieważ wygraliśmy - kontynuował były reprezentant Polski.
MVP tego meczu został wybrany przyjmujący Rafał Szymura, ale równie dobrze statuetka za najbardziej wartościowego zawodnika spotkania mogła trafić w ręce Bartłomieja Lipińskiego lub Mateja Pataka. Wymieniona trójka była ojcami sukcesu Akademików. Zdaniem Bąkiewicza, indywidualne wyróżnienia nie są aż tak istotne. - Zawsze powtarzam, że wygrywa i przegrywa cały zespół. Oczywiście gratulacje dla Rafała, ale również dla całej drużyny. Znając Rafała, myślę, że on się bardziej cieszy z tego, że zespół zwyciężył - skomentował szkoleniowiec AZS-u.
W 11. kolejce PlusLigi częstochowianie zmierzą się na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Mecz ten zaplanowano na 19 grudnia, na godzinę 17:00. Po przerwie świąteczno-noworocznej Akademicy wrócą do własnej hali. 13 stycznia 2016 roku skonfrontują się z zespołem o zbliżonym do ich potencjale - BBTS-em Bielsko-Biała.