Kw. do IO: Na inaugurację bój z Rosjankami. Polki potrafią z nimi wygrywać!

Na początek turnieju kwalifikacyjnego w Ankarze Polki zmierzą się z aktualnymi mistrzyniami Europy. Biało-Czerwone nie stoją na straconej pozycji, a jedną z kluczowych siatkarek meczu może zostać Aleksandra Jagieło. Początek spotkania o 15:30.

W Ankarze osiem najwyżej sklasyfikowanych zespołów w rankingu CEV, z wyjątkiem Serbii (udział w IO wywalczony w Pucharze Świata), powalczy o bezpośredni awans na igrzyska lub zagwarantowanie sobie miejsca w majowym turnieju interkontynentalnym.

Obok Holenderek, Niemek, WłoszekChorwatekBelgijekRosjanek i Turczynek o wyjazd do Rio de Janeiro walczyć będą Biało-Czerwone. Podopieczne Jacka Nawrockiego trafiły do grupy B, gdzie przyjdzie im rywalizować kolejno z Rosjankami, Belgijkami i Włoszkami.

Starcie z podopiecznymi Jurija Mariczewa będzie ważne, ale nie musi być kluczowym dla losów reprezentacji Polski w tych zawodach. Z grupy, awans do półfinałów wywalczą dwa zespoły. Biorąc pod uwagę potencjał drużyn, pierwsze miejsce powinny wywalczyć Rosjanki. O pozycję za ich plecami walczyć będą przede wszystkim Włoszki i Polki, chociaż nie można lekceważyć brązowych medalistek mistrzostw Europy 2013 Belgijek.

Biało-Czerwone w starciu ze Sborną nie są jednak skazane na porażkę. Polki kilka razy udowodniły już, że w pojedynkach z mocniejszymi zespołami, grającymi siłową siatkówkę, potrafią swoim sprytem i szybszą grą na siatce pokonać faworyzowane rywalki.

W 2012 roku podczas turnieju kwalifikacyjnego do IO, nasze reprezentantki wygrały po tie-breaku z Rosjankami, występującymi wówczas z Jekateriną Gamową. Teraz jednej z najlepszych siatkarek naszych wschodnich sąsiadów zabraknie w składzie. Poniedziałkowe przeciwniczki Polek nadal mają jednak kim straszyć. Trener Mariczew może liczyć na gwiazdy mistrzostw Europy 2015 Tatianę Koszeliewą i Natalię Obmoczajewą. Spore nadzieje pokładane są także w Lubow Sokołowej, która znów wróciła do kadry narodowej.

[tag=4223]

Jackowi Nawrockiemu[/tag] także udało się namówić do powrotu siatkarkę, która jeszcze kilka lat temu stanowiła podporę reprezentacji. Mowa o Aleksandrze Jagieło. Przyjmująca Chemika Police znalazła się w kadrze głównie po to, by pomóc w przyjęciu, w elemencie, który od kilku lat jest zmorą Polek.

Wiele wskazuje na to, że Jagieło obok Anny Werblińskiej rozpocznie w wyjściowym składzie mecz z Rosją. Utrzymanie niezłego poziomu przyjęcia będzie kluczowym elementem w pojedynku ze Sborną. Bez dogranej do siatki piłki, Joannie Wołosz trudno będzie rozrzucić silny i wysoki rosyjski blok. Ważną rolę odegra także Katarzyna Skowrońska-Dolata, bez której trudno dzisiaj wyobrazić sobie grę w ataku reprezentacji.

W spotkaniach towarzyskich, przed rozpoczęciem zmagań w Ankarze, oba zespoły wygrywały i przegrywały. Rosjanki dwukrotnie sparowały z Volero Zurych (3:1 oraz 1:4). Z kolei Polki pokonały Chorwatki 4:1 i przegrały 2:3, po dobrym meczu, z Turcją.

- Jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę, ponieważ potrafimy walczyć z zespołami, które tak jak Rosjanki, opierają swoją grę na sile fizycznej - przyznał w rozmowie z naszym portalem Bogdan Serwiński. Oby w poniedziałkowe popołudnie słowa szkoleniowca Muszynianki znalazły swoje odzwierciedlenie na parkiecie. Relację live z pojedynku Polska - Rosja przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Polska - Rosja / 4.01.2016 (poniedziałek), godz. 15:30

Komentarze (1)
avatar
piotruspan661
4.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymamy kciuki dziewczyny !