Reprezentacja Rosji okazała się za silna dla Niemców. Pomimo tego, że poziom obu półfinałów był bardzo wysoki i wszystkie cztery ekipy pokazały, że zasługują na grę w igrzyskach olimpijskich, gospodarze imprezy nie postawili się skutecznie drużynie, która przed czterema laty w IO w Londynie wywalczyła złoty medal.
Początek spotkania był bardzo zacięty, ale po wygraniu go przez Niemców, ich siła w ofensywie znacznie zmalała. - Nie byliśmy w stanie kończyć naszych ataków i wszystkich piłek jak w pierwszym secie. Może gdybyśmy popełnili mniej błędów? To byłby najlepszy sposób na pokonanie Rosji. Mam nadzieję, że w niedzielę zagramy mądrzej i uda nam się wywalczyć bilet do Japonii - przyznał Christian Fromm.
Przyjmujący w piątkowym meczu z Polakami pojawił się tylko raz w polu zagrywki. Nie oznacza to jednak, że ma problemy zdrowotne. - To była taktyka, wybór trenera. Jestem zdrowy i w dobrej formie. Nie zagrałem dlatego, żeby być w 100 procentach gotowy na spotkanie z Rosją - zapewnił.
Przegrana w sobotę oznacza, że Niemcy są postawieni pod ścianą. Zmierzą się ponownie z Polakami i tylko zwycięzca tej potyczki będzie mógł dalej walczyć o kwalifikację olimpijską. - Nie mamy problemu z tym, że będziemy musieli do Rio pojechać przez turniej w Japonii. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby tak właśnie się stało - zakończył.
Dominika Pawlik z Berlina