Liga Mistrzów, gr. E: Czesi odarci ze złudzeń

Marcin Olczyk 21 Stycznia 2016, 20:42

/ Piłki do siatkówki

W dotychczasowych czterech spotkaniach Ligi Mistrzów ekipa Michala Nekoli wygrała tylko jednego seta - właśnie z Belgami. W związku z tym drużyna z Czech mogła mieć nadzieję na korzystny rezultat w meczu rewanżowym.

Zapał zawodników Dukli przyjezdni ostudzili bardzo szybko, pewnie wygrywając dwa pierwsze sety, do 20 i 18. W tym czasie gospodarze na prowadzeniu byli tylko chwilę, na początku drugiej odsłony. Poza tym momentem dali się jednak kompletnie zdominować podopiecznym Emile Rousseuaxa.

Miejscowi siatkarze zadbali na szczęście o to, by ich kibice zbyt szybko nie wrócili do domów i w trzeciej części gry potrafili nie tylko dotrzymać przeciwnikowi kroku, ale w pewnym momencie również przejąć inicjatywę i ostatecznie wygrać minimalnie 25:23. To był pierwszy i ostatni zryw siatkarzy Dukli tego dnia. W ostatnim secie powtórzył się scenariusz z dwóch pierwszych odsłon i ostatecznie Knack Roeselare ponownie pokonało ekipę z Liberca 3:1.

Największy udział w tym zwycięstwie miał duet przyjmujących z Belgii: Matthijs Verhanneman i Gertjan Claes. Zawodnicy ci nie tylko ciężko pracowali w przyjęciu, ale też zdobyli odpowiednio 20 i 19 punktów.

W ostatniej serii spotkań Knack na własnym terenie podejmować będzie ekipę Cucine Lube Banca Marche Civitanova, która zapewniła już sobie zwycięstwo w grupie. O pierwsze punkty w tym sezonie Ligi Mistrzów Dukla zagra z kolei w Bełchatowie z walczącą wciąż o awans do kolejnej rundy PGE Skrą.

Dukla Liberec - Knack Roeselare 1:3 (20:25, 18:25, 25:23, 19:25)

Dukla Liberec: Krisko, Stanek, Janouch, Patucha, Leikep, Spravka, Kopacek (libero) oraz Vencovsky, Fucik, Zajicek, Galabov.

Knack Roeselare: Trinidad, Tuerlinckx, Paulides, Coolman, Verhanneman, Claes, Dejonckheere (libero) oraz Van de Velde, D'Hulst