Pewna awansu do kolejnego etapu rozgrywek Ligi Mistrzów Asseco Resovia Rzeszów na swój rewanżowy mecz z Lugano pojechała bez czterech kluczowych graczy. Dało to okazję do zaprezentowania się na co dzień ławkowym zawodnikom.
Bardzo dobrze swoją okazję wykorzystał Aleksander Śliwka. Młody przyjmujący rozpoczął spotkanie na swojej nominalnej pozycji, po czym w trzecim secie został przesunięty na atak. To właśnie w ofensywie wykonał najlepszą pracę. Skończył 16 z 24 ataków przy skuteczności rzędu 67 proc.
W punktowaniu rywala kroku dotrzymywali mu Julien Lyneel oraz Russell Holmes. Obaj zdobyli po 11 punktów. Szczególnie wyróżnił się drugi z nich, który aż pięciokrotnie powstrzymał przeciwnika blokiem.
W ekipie Dragons najwięcej złego mistrzom Polski zrobił vis-a-vis Holmesa - Teodor Todorow oraz Andrei Radziuk. Co prawda kończyli oni co drugą swoją piłkę, ale w bloku i polu serwisowymi byli wyjątkowo groźni. Todorow aż 4 razy nie pozwolił rzeszowianom przebić się na siatce, a Radziuk poprzez zagrywkę trzy razy dał im się we znaki.
Patrząc drużynowo, podkarpaccy siatkarze całkowicie zdominowali szwajcarskich gospodarzy. Największe dysproporcje były w ataku. Końcowy procent skuteczności Resovii wynosił 62 (48/77), przy czym rywala 42. Tutaj warto pochwalić Fabiana Drzyzgę, który z dużym spokojem prowadził grę do znudzenia przez środek siatki, wykorzystując przyjmujących z pipe'a lub środkowych z pierwszego tempa. Sam z trzema asami serwisowymi zakwalifikował się do grona punktujących spotkania.
Porównanie statystyk:
Dragons Lugano | Element | Asseco Resovia Rzeszów |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 7 |
4 | Błędy przy zagrywkach | 9 |
52 proc. (12 błędów) | Przyjęcie poztywne | 60 proc. (6 błędów) |
42 proc. (31/73) | Skuteczność w ataku | 62 proc. (48/77) |
9 | Błędy w ataku | 8 |
6 | Bloki | 8 |