PGE Skra Bełchatów w pięciu setach, podnosząc się ze stanu 0:2, pokonała Zenit Kazań i jest w dobrej sytuacji przed rewanżem. Po drugiej stronie siatki staną obrońcy tytułu, którzy zdają sobie sprawę z tego, że zaprzepaścili ogromną szansę na wygraną (mieli meczbola).
- To nie ma znaczenia, skąd jest dana drużyna, bo zawsze jest trudno, kiedy przegra się pierwsze spotkanie - wyjaśnił Facundo Conte. Według Argentyńczyka nie jest istotne to, kto trenuje Zenit czy jacy zawodnicy występują w tej drużynie. Przyjmujący grał przez jeden sezon w Rosji i nie zauważył, by była jakaś różnica na tym polu.
Rosyjska ekipa do Łodzi przyleciała już we wtorek. - Zenit przyjechał zmotywowany i agresywnie nastawiony. W czwartek będzie zupełnie inny mecz, bo głównym celem Zenitu nie jest awans do Final Four, ale wygrana w Lidze Mistrzów - zapewnił siatkarz.
- Mamy swoją szansę, ale musimy zagrać trochę lepiej niż w Kazaniu. Jesteśmy jedną z najlepszych drużyn w Europie, więc możemy wygrać z Zenitem - zakończył Conte.
Spotkanie zostanie rozegrane w czwartek o godz. 18:00 w łódzkiej Atlas Arenie.
Zobacz wideo: Konrad Bukowiecki: matura? Trochę za ambitnie podszedłem do tematu
{"id":"","title":""}