Aż trzech meczów potrzebowała rywalizacja Developresu SkyRes Rzeszów z Pałacem Bydgoszcz aby wyłonić finalistę Orlen Ligi 9-12. Niespodziewanie po przegranej u siebie, podopieczne Adama Grabowskiego odrodziły się w stolicy Podkarpacia i odniosły dwa pewne zwycięstwa.
Spora zasługa w tym gospodyń czwartkowego i piątkowego starcia. Siatkarki pod wodzą Jacka Skroka nie postawiły zbyt dużego oporu pewnie grającym przyjezdnym. Ich problemy zaczynały się w momencie bydgoskiego floata zza linii 9. metra. Atakowały z 26 proc. skutecznością, a po błędach własnych oddały aż 25 punktów, czyli pełną jedną partię. Drużynowo zakończyły czterosetowe starcie z ratiem rzędu 14 "oczek".
Ich najsilniejszym ogniwem był środek siatki. Zarówno Magdalena Hawryła, jak i Katarzyna Warzocha robiły co mogły, aby odmienić obraz spotkania. Łącznie zapunktowały 18 razy, kończyły co drugą piłkę.
Jednak mimo usilnych starań Warzochy i Hawryły, daleko im było do vis-a-vis Natalii Misiuny. 31-latka zagrała kapitalne zawody, była filarem Pałacu. Zdobyła 23 oczka - najwięcej w całym spotkaniu, poza 16 skutecznymi atakami, 5 razy zdystansowała rywalki na siatce i zaserwowała 2 asy.
Na słowa pochwały zasługują również Marlena Pleśnierowicz oraz Joanna Kuligowska. Pierwsza, wyróżniona MVP, grała rozsądnie, wystawiała do stref, które najwięcej dobrego przynosiły jej zespołowi. Druga po raz kolejny trzymała ofensywę skrzydeł i zakończyła wymianę z dorobkiem 19 punktów.
Porównanie statystyk:
Developres SkyRes Rzeszów | Element | Pałac Bydgoszcz |
---|---|---|
2 | Asy serwisowe | 8 |
6 | Zepsute zagrywki | 8 |
47 proc. (8 błędów) | Pozytywne przyjęcie | 53 proc. (2 błędy) |
26 proc. (38/138) | Skuteczność w ataku | 38 proc. (54/141) |
11 | Błędy w ataku | 11 |
16 | Bloki | 15 |