Klinkenberg trafił do Bydgoszczy w listopadzie zeszłego roku po tym, jak poważnej kontuzji kolana doznał Wojciech Ferens. Z Łuczniczką podpisał umowę na sezon 2015/16 i po zakończeniu rozgrywek stał się wolnym zawodnikiem.
Belg nie znalazł jeszcze nowego klubu. - Jestem w stałym kontakcie z moim menedżerem. Mam kilka ofert i zobaczę, którą z nich wybiorę. Mam tylko nadzieję, że podpiszę kontrakt wcześniej niż w listopadzie - stwierdza.
Klinkenberg dobrze czuł się w Polsce i nie wyklucza, że przed nadchodzącym sezonem zwiąże się umową z jedną z drużyn PlusLigi.
- Cieszę się, że mogłem grać w takim zespole i takiej lidze. To był dla mnie dobry rok i czas, w którym wiele się nauczyłem. Będę bardzo zadowolony jeśli będę mógł zostać w PlusLidze na dłużej. Prowadzę jednak rozmowy z kilkoma klubami, także tymi z Włoch i innych krajów - wyznaje.
Przed przyjazdem do Polski 25-latek występował w Noliko Maaseik oraz Tours VB. Na swoim koncie ma cztery mistrzostwa Belgii i dwa złote medale mistrzostw Francji.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Siatkarze walczą o igrzyska, eksperci analizują rywali Biało-Czerwonych