- Przede wszystkim podążaliśmy za strategią, którą sobie założyliśmy na to starcie i to zadziałało. Razem z Włochami gramy na igrzyskach olimpijskich, co jest docelową imprezą i najważniejszym wnioskiem dla nas po tym meczu jest to, że taktyka jaką zastosowaliśmy się sprawdziła. Teraz wystarczy jedynie kontynuować taką grę z nimi w Rio - mówił po starciu Final Six Ligi Światowej z Włochami, przyjmujący reprezentacji Brazylii - Luiz Felipe Fonteles
Popularni Canarinhos i Azzurri zainaugurowali finałowy turniej World League, którego organizatorami są Polacy a areną starć jest krakowska hala. Mimo niemrawego początku, podopieczni Bernardo Rezende szybko złapali swój rytm gry i obdarli rywala z marzeń dotyczących korzystnego rezultatu potyczki.
Wynik meczu zdołali ekspresowo zamknąć w trzech setach - Mogło się wydawać, że nie włożyliśmy w to zwycięstwo wiele wysiłku, ale to zrobiliśmy. Staraliśmy się skrupulatnie, aby ten mecz wyglądał właśnie tak pewnie w naszym wykonaniu. W każdym ruchu, posunięciu taktycznym czy zagraniu podążaliśmy za strategią i dawaliśmy z siebie wszystko, co okazało się owocne. Bardzo mocno weszliśmy w mecz, co szczególnie nas cieszy - przeanalizował mecz znany z gry na polskich parkietach "Lipe". Choć w meczu nie wystąpił, miał możliwość obserwacji swoich kolegów z drużyny z poziomu ławki rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO Bruno Rezende: Polacy są jednym z faworytów igrzysk (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Kibicuj Polakom podczas Final Six LŚ w Krakowie! Bilety są jeszcze dostępne
Brazylijczycy są jednym z pięciu zespołów występujących w Tauron Arenie Kraków, który za niespełna miesiąc rozpocznie walkę o spełnienie olimpijskich marzeń. Canarinhos przyjdzie mierzyć się nie tylko z rywalami, ale i z presją gospodarza i własnej publiczności. Choć dyspozycja wskazuje, że finały "Światówki" są dla nich etapem przygotowań do najważniejszej imprezy czterolecia, Fonteles nie do końca zgadza się z tą opinią.
- To nie jest tak, że Final Six jest jedynie częścią przygotowań, bowiem chcemy osiągnąć każdy, nawet mały cel, który znajduje się na naszej drodze. Jesteśmy głodni złota i dążymy do tego, by zdobyć je w Krakowie. Rzecz jasna najważniejszą ambicją, która nam przyświeca, są igrzyska olimpijskie, rozgrywane w naszym kraju, ale Liga Światowa nie jest dla nas jedynie punktem do odhaczenia - dodał były zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Kolejny mecz Final Six, po dniu przerwy, zagrają w piątek z reprezentacją Stanów Zjednoczonych. Początek rywalizacji jest planowany na 15 lipca o godzinie 20:30.