LŚ 2016: Serbowie chcą pójść za ciosem, hit z udziałem Brazylii i Francji

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

W sobotnich półfinałach Ligi Światowej 2016, broniąca tytułu reprezentacja Francji zmierzy się z Brazylią, zaś Serbowie zagrają z Włochami.

Francuzi w piątek byli blisko odpadnięcia z dalszej rywalizacji, jednakże pokonali po tie-breaku Serbię i awansowali do 1/2 finału LŚ z drugiego miejsca w grupie kosztem Polski. Włosi mocno ściskali kciuki za Brazylijczyków, którzy ku ich uciesze pokonali Amerykanów 3:2.

Wydaje się, że faworytami spotkań półfinałowych są brazylijscy oraz serbscy siatkarze, którzy podczas Final Six World League do tej pory prezentują wysoką, równą formę. Jednak wiadomo, że takie pojedynki rządzą się swoimi prawami i trudno przewidzieć ich scenariusz.

Plavii w potyczce o finał liczą, że ich zagrywka będzie funkcjonowała tak jak dotychczas, czyli wręcz znakomicie. Szczególnie w tym elemencie bryluje przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów, Marko Ivović, którego mocno wspomagają środkowi Srećko Lisinac i Marko Podrascanin.

ZOBACZ WIDEO Benjamin Toniutti: Serbia zagrała niesamowitą siatkówkę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Natomiast ekipa z Półwyspu Apenińskiego ma nadzieję, że jej gwiazdorski duet Iwan Zajcew - Osmany Juantorena napsuje sporo krwi rywalom i wprowadzi ich do konfrontacji o pierwszą pozycję w tegorocznej Lidze Światowej.

- Dla nas najważniejsza jest nasza własna gra. Jeśli zagramy na tym samym poziomie, co w całej Lidze Światowej, to mamy szanse na awans do finału - stwierdził libero kadry Serbii, Neven Majstorović. - My nie zastanawiamy się aż tak bardzo, kto jest po drugiej stronie siatki. Dla nas najważniejsze jest, byśmy zaprezentowali się tak, by nie mieć sobie nic do zarzucenia - dodał Ivović.

- Trenerzy podporządkowują cały sezon pod igrzyska olimpijskie. Teraz najlepiej jest wygrywać, żeby podbudować się mentalnie - zakomunikował włoski środkowy, Emanuele Birarelli.

Jeszcze więcej emocji powinno dostarczyć drugie starcie półfinałowe, a mianowicie hit Francja - Brazylia. Obydwie drużyny prezentują szybką, techniczną siatkówkę, zaś ciekawie zapowiada się rywalizacja rozgrywających Benjamin Toniutti vs Bruno Rezende.

Kluczowe dla drużyny z Kraju Kawy powinno być zatrzymanie atakującego Antonina Rouziera i przyjmującego Earvina N'Gapetha, na których barkach we francuskiej drużynie spoczywa największa odpowiedzialność.

- Naszą siłą jest 14 zawodników, którzy są razem w każdym momencie. Udowodniliśmy w tym meczu, że jesteśmy silni. Z Francuzami musimy zagrać z takim samym nastawieniem - obwieścił "Bruninho".

Podopieczni Laurenta Tillie będą na fali po triumfie z Serbią i postarają się zrobić wszystko, żeby móc w niedzielę bronić złotego medalu LŚ. Ich mocnym punktem powinna być tradycyjnie obrona, w której świetnie spisuje się Jenia Grebennikov.

Początek pierwszego spotkania półfinałowego Serbia - Włochy o godzinie 17:30, zaś drugi mecz o finał Francja - Brazylia rozpocznie się o godzinie 20:30. Portal WP SportoweFakty zaprasza na relacje LIVE z tych wydarzeń!

Terminarz półfinałów Ligi Światowej 2016:

Serbia - Włochy / sobota, 16 lipca 2016 r., godz. 17:30

Francja - Brazylia / sobota, 16 lipca 2016 r., godz. 20:30

Źródło artykułu: