W minionym tygodniu informowaliśmy o tym, że działacze Lotosu Trefla Gdańsk najprawdopodobniej zdecydują się na wariant bez zagranicznego przyjmującego. Taka decyzja była podyktowana dwoma elementami. Po pierwsze, w klubowej kasie nie ma za dużo środków na nowego zawodnika, a Andrea Anastasi jasno deklaruje, że nie ma sensu ściągać obcokrajowca, który nie robiłby różnicy na boisku.
Kolejną kwestią jest fakt, że przedstawicielom klubu bardzo zależy na rozwoju młodych, utalentowanych Polaków. Chodzi tutaj o Bartosza Pietruczuka (wrócił z wypożyczenia z Espadonu Szczecin) i Szymona Jakubiszaka, który niedawno z reprezentacją Polski zdobył mistrzostwo Europy juniorów.
We wtorek przedstawiciele Lotosu Trefla Gdańsk oficjalnie ogłosili, że 18-latek zamknie skład zespołu na sezon 2016/2017.
Od dawna z jego talentem wiązano spore nadzieje i od dłuższego czasu był obserwowany przez trenera Andreę Anastasiego. Z pierwszym zespołem trenował już przed rokiem, mając zaledwie 17 lat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal w ringu. Krewny znokautowanego rzucił się na boksera
W tegorocznym okresie przygotowawczym do drużyny dołączył dopiero przed dwoma tygodniami, po udanych dla polskiej reprezentacji mistrzostwach Europy juniorów. Zdążył wystąpić w pięciu sparingach, udanie prezentując się zwłaszcza w starciach z JT Thunders Hiroszima czy Onico AZS-em Politechniką Warszawską.
- W naszych grupach młodzieżowych jest wielu interesujących graczy, którym bacznie się przyglądamy. Zdecydowaliśmy, że Szymon Jakubiszak jest gotowy, by dołączyć do pierwszego zespołu. To bardzo utalentowany siatkarz, z którym wiążemy duże nadzieje na przyszłość i nadszedł czas, by dać mu szansę w PlusLidze - podkreśla włoski szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk.
Czy Lotosowi Treflowi Gdańsk na dobre wyjdzie gra bez przyjmującego? 
na Instagramie 
na Facebooku 
