LM. Halkbank Ankara wciąż bez wygranego seta. Pewny triumf Biełogorie Biełgorod

W pierwszej kolejce rywalizacji w grupie E siatkarskiej Ligi Mistrzów ekipa Halkbanku Ankara przegrała przed własną publicznością z Sir Cosima Collusi Perugia w trzech setach. W Biełgorodzie turecki zespół chciał się zrehabilitować za porażkę, ale nie było to łatwe zadanie.

Potwierdził to już pierwszy set, w którym Halkbank dla zespołu Biełogorie był tylko tłem. Gospodarze dominowali w każdym elemencie i szybko wywalczyli sobie kilka "oczek" przewagi, którą systematycznie powiększali. Drużynie ze stolicy Turcji nie wychodziło praktycznie nic, do tego popełniała proste błędy, czego efektem było zaledwie 14 ugranych punktów.

Dla Halkbanku był to zimny prysznic. W drugiej odsłonie goście prezentowali się już dużo lepiej i przez większość seta to oni nadawali ton. Tym razem to przyjezdni wypracowali sobie trzypunktową zaliczkę i utrzymywali ją niemal do samego końca seta. Prowadzili już 21:18, lecz ich gra w momencie się zacięła, co wykorzystali Rosjanie. Szybko doprowadzili do wyrównania, utrzymali nerwy na wodzy i po grze na przewagi odwrócili losy tej partii.

Liderem Biełogorie był Siergiej Żigałow, który brylował w ataku. Gościom brakowało skuteczności w tym elemencie, przez co po dwóch odsłonach byli w niezwykle trudnym położeniu. Ekipa z Turcji nie zdołała się podnieść i mimo walki punkt za punkt w trzeciej partii musiała uznać wyższość przeciwnika. Halkbank po dwóch meczach nie ma na swoim koncie nawet jednego wygranego seta. Z kolei Biełogorie wygrało dwa mecze i jest na dobrej drodze do wyjścia z grupy.

Biełogorie Biełgorod - Halkbank Ankara 3:0 (25:14, 30:28, 25:21)

Biełogorie: Żigałow, Tietuchin, Teriomenko, Poroszin, Khtey, Muserski, Martyniuk (libero) oraz Bargej, Ireszczenko, Daniłow.

Halkbank: Tekeli, Miljković, Akhrem, Gunes, Ramazanoglu, Subasi, Yesilbudak (libero) oraz Batur, Car.

Tabela grupy E:

ZOBACZ WIDEO Ikona siatkówki. Jakie cele przed trenerem Polaków?