Czy ktoś jest w stanie zatrzymać kędzierzyńską ZAKSĘ, która w tym sezonie zdobyła jedną z trzech koron i ma ogromne aspiracje, by połasić się na kolejne? Dla większości kibiców, szczególnie tych z Opolszczyzny to pytanie może wydawać się retoryczne.
W tabeli PlusLigi po 19. kolejkach, kędzierzynianie pewnie zajmują pierwszą lokatę, a zdobyty z początkiem stycznia Puchar Polski tylko dodał im wiatru w żagle, by mogli odnosić kolejne sukcesy. Niespełna trzy dni temu siatkarze Ferdinando De Giorgiego rozgromili 3:0 Lotos Trefl Gdańsk, ale już teraz muszą skupić swoją uwagę na rozgrywkach na innej płaszczyźnie - tej, w której są do tej pory niepokonani.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła bez straty seta Istanbul BBSK oraz Noliko Maaseik, a siatkarzom Dynamo Moskwa udało się urwać mistrzom Polski zaledwie jedną odsłonę i to tylko dzięki wygranej na przewagi. Podobnie jak w meczach ligowych, w pierwszym pojedynku przeciwko Dynamo, gra ZAKSY opierała się na Dawidzie Konarskim, Łukaszu Wiśniewskim, Mateuszu Bieńku oraz Samie Deroo - zdobywcy aż 19. punktów.
Goście z Moskwy w rodzimej lidze zajmują pozycję wicelidera, a ostanie wygrane z Gazprom-Jugra Surgut, Lokomotiw Nowosybirsk oraz ogromna chęć rewanżu, może przyprawić siatkarzy z Mostowej o niemały ból głowy. Z drugiej strony jeżeli kędzierzynianie zagrają konsekwentnie i znajdą receptę na Pawła Krugłowa oraz Jurija Bierieżko to mogą być spokojni.
Druga wygrana z Dynamem, oznaczać będzie niemal jednoznacznie, że ZAKSA zajmie pierwsze miejsce w swojej grupie. Czy mistrzom Polski to się uda? Przekonamy się już wieczorem.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Dynamo Moskwa / wtorek, 31.01.2017 r., godz. 18.00
ZOBACZ WIDEO Asysta Zielińskiego pomogła Napoli. Zobacz skrót meczu z US Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]