Rywalem obrońców tytułu Zenitu Kazań w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów będzie Knack Roeselare. - Byliśmy przygotowani na każdy wariant, ale belgijski klub to dla nas w tym momencie bardzo pozytywne rozwiązanie - mówi dyrektor sportowy mistrzów Rosji Oleg Bryzgałow. - To już będą mecze, których stawką jest odpadnięcie z turnieju.
Jeśli Zenit przejdzie Knack, to w kolejnej rundzie zmierzy się z kimś z pary Biełogorie Biełgorod - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Rosjanie nie ukrywają, że trzymają kciuki za kolegów z Superligi. - Prawdziwa walka zaczyna się w Lidze Mistrzów dopiero w Final Six. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mecz z Biełgorodem to nie prezent. Z przyjściem rozgrywającego Marlona podniósł się ich poziom gry i to jest groźny rywal, w przeciwieństwie do początku sezonu - ocenia Bryzgałow. - Polska Zaksa też jest niebezpieczna, ale w tej parze będziemy kibicować rosyjskiej drużynie.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji