Radość w Volero Zurych po zwycięstwie w trzecim meczu finałowym nad Sm'Aesch-Pfeffingen (3:2) i sięgnięciu po dziewiąte z rzędu mistrzostwo Szwajcarii była oczywista i widoczna, ale wszyscy w klubie dobrze wiedzieli, że nadchodzi czas poważnych zmian. Władze klubu i krajowa federacja siatkówki już ogłosiły, że prezes Stav Jacobi obniży finansowanie klubu i przemebluje drużynę, którą w poprzednim sezonie kierował Zoran Terzić.
Czarę goryczy przeważył kolejny rok bez awansu do Final Four Ligi Mistrzyń, o które Volero zabiegało od lat. Szwajcarski potentat może pochwalić się brązem Klubowych Mistrzostw Świata sprzed dwóch lat, a także organizacją turnieju finałowego LM w sezonie 2006/2007, ale sportowy awans do najlepszej czwórki tego turnieju był dla zurychskiej ekipy nieosiągalny. Zawsze lepsi okazywali się inni kontynentalni hegemoni z Rosji lub Turcji. Prezes Jacobi od lat dbał o to, by jego ukochany klub co roku meldował się w najważniejszych turniejach na świecie i tak będzie także w tym roku; Volero Zurych zagra w tegorocznym klubowym mundialu dzięki dzikiej karcie (i wsparciu firmy Jacobiego Eventcourt, zajmującej się organizacją KMŚ), ale to będzie pożegnanie składu z Dobrianą Rabadżiewą, Natalią Mammadową i Olesią Rychliuk na czele.
Tym samym drużyna Volero nie będzie już walczyła o medale Ligi Mistrzyń, natomiast skupi się na utrzymaniu dominacji w krajowej lidze i zarabianiu na siatkarskich talentach. Wiadomo, że Zurych opuścił amerykańska środkowa Foluke Akinradewo, która według informacji World of Volley ma w przyszłym sezonie zasilić Hisamitsu Springs, w którym występuje Maja Tokarska. Według tego samego portalu Volero szykuje transfery dwóch młodych, obiecujących środkowych: pierwszą z nich jest 19-letnia Angelina Lazarenko, mistrzyni Europy kadetek i juniorek z kadrą Rosji i wyróżniająca się postać Zariecza Odincowo. Druga to Amerykanka Inky Anajaku, która błysnęła w ostatnich finałach akademickiej NCAA w drużynie uczelni Stanford i została powołana do seniorskiej kadry swojego kraju.
ZOBACZ WIDEO: Polski himalaista przeżył "biwak śmierci" na Mount Everest. Niebywała odporność!
Czy Volero Zurych obroni mistrzostwo Szwajcarii w przyszłym roku? 
na Instagramie 
na Facebooku 
