Puchar Wielkich Mistrzów: zwycięska dla Brazylii batalia z USA, Francuzi polegli z Włochami, triumf Iranu

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Brazylii mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Brazylii mężczyzn

W czwartej kolejce Pucharu Wielkich Mistrzów 2017, który odbywa się w Japonii, zwycięstwa odniosły reprezentacje Brazylii, Włoch oraz Iranu.

Brazylijczycy stoczyli w sobotę trudną, ale zwycięską batalię z Amerykanami (3:2) i są już o krok od wiktorii w PWM. Mistrzów olimpijskich do tego sukcesu poprowadziło trio: Wallace De Souza (22 pkt) - Mauricio Borges Almeida da Silva (18 pkt) - Ricardo Lucarelli (16 pkt). W niedzielę Canarinhos zagrają ostatni mecz w turnieju z Japonią i jeżeli triumfują, to po raz piąty w swojej historii wygrają Puchar Wielkich Mistrzów.

Ponownie podczas japońskiej imprezy zawiedli Francuzi, którzy w czterech odsłonach przegrali z włoskim zespołem. W kadrze Italii dobrą formą błysnął atakujący Luca Vettori, który zapisał na swoim koncie 24 punkty.

Wciąż bez zwycięstwa pozostają gospodarze zmagań, Japończycy, którzy tym razem musieli uznać wyższość Irańczyków. Udanie w barwach Persów zaprezentował się Milad Ebadipour (nowy nabytek PGE Skry Bełchatów), zdobywca 13 punktów.

Wyniki 4. kolejki spotkań Pucharu Wielkich Mistrzów 2017:

USA - Brazylia 2:3 (26:28, 25:15, 20:25, 25:22, 13:15)
Najwięcej punktów: dla USA - Matthew Anderson (27), Aaron Russell (13), David Smith (13); dla Brazylii - Wallace De Souza (22), Mauricio Borges Almeida da Silva (18), Ricardo Lucarelli (16).

Francja - Włochy 1:3 (25:21, 20:25, 22:25, 21:25)
Najwięcej punktów: dla Francji - Jean Patry (21), Trevor Clevenot (11), Barthelemy Chinenyeze (11); dla Włoch - Luca Vettori (24), Filippo Lanza (14), Oleg Antonow (14).

Japonia - Iran 1:3 (25:21, 19:25, 20:25, 14:25)
Najwięcej punktów: dla Japonii - Issei Otake (16); dla Iranu - Amir Ghafour (23), Milad Ebadipour (13).

Tabela:

MiejsceZespółZ-PSetyPunkty
1. Brazylia 3-1 11:5 9
2. Włochy 3-1 11:7 9
3. Iran 3-1 9:8 7
4. USA 2-2 10:6 8
5. Francja 1-3 4:9 3
6. Japonia 0-4 2:12 0

ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kurek: Robienie rewolucji dla rewolucji to nie jest dobra droga

Komentarze (0)