Do sezonu 2017/2018 dąbrowski klub przystąpił bez sponsora tytularnego - Taurona. Ograniczenie budżetu wymusiło przemeblowania w składzie MKS-u. Jednak mało kto spodziewał się, że początek rozgrywek w wykonaniu Zagłębianek będzie tak zły - po siedmiu kolejkach Ligi Siatkówki Kobiet MKS jest przedostatni w tabeli (13. miejsce) z bilansem meczów 1-6.
Zarząd i rada nadzorcza MKS-u Dąbrowa Górnicza wydały oficjalny komunikat, w którym zapewniają o intensywnej pracy na rzecz poprawy sytuacji klubu oraz zmianach, które mają do tego doprowadzić.
Jedną z nich jest powołanie nowego przewodniczącego rady nadzorczej klubu, Leszka Gniadka. Obecnie skład rady nadzorczej MKS-u jest czteroosobowy. - Rok 2017 jest rokiem jubileuszowym Spółki. Obchodzimy 25-lecie istnienia klubu, mamy więc za sobą tradycję i doświadczenie, które nas zobowiązują - wyjaśnił Gniadek, przewodniczący rady nadzorczej MKS-u.
Klub uspokaja swoich kibiców, gdyż wdrażana jest długofalowa strategia. - Musimy patrzeć już na przyszły sezon. Pracujemy nad tym, żeby pozyskać nowych sponsorów, aby już w sezonie 2018/2019 drużyna MKS-u była silniejsza. Prosimy o wyrozumiałość i patrzenie nie tylko na wyniki, ale i całość naszej pracy nad poprawą sytuacji. Początek sezonu nie jest taki, jakiego wszyscy oczekiwaliśmy, ale jesteśmy dobrej myśli i prosimy o wsparcie dla dziewczyn - powiedział Robert Koćma, prezes MKS-u.
Rada nadzorcza dąbrowskiego klubu szuka przyczyn niesatysfakcjonujących wyników, jakie w ostatnim czasie osiąga drużyna. - Modelowym założeniem w przyszłym sezonie jest walka o najwyższe cele sportowe, w tym zdobycie przez naszą drużynę mistrzostwa Polski - dodał Leszek Gniadek.
Jak nieoficjalnie dowiedział się portal WP SportoweFakty, dąbrowski MKS stara się o umowę z Tauronem w kwestii finansowania młodzieży.
ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Częściej byliśmy ludźmi niż piłkarzami