Robbert Andringa: Nadal nie możemy być pewni udziału w play-off

WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Robbert Andringa
WP SportoweFakty / Asia Błasiak / Na zdjęciu: Robbert Andringa

Indykpol AZS Olsztyn po zwycięstwie nad ONICO Warszawa utrzymał miejsce w czołowej szóstce, ale nadal nie może być pewien udziału w play-off. - Jeden mecz może jeszcze wszystko zmienić - przyznał Robbert Andringa.

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn tuż przed samymi świętami wygrali bardzo ważne spotkanie. Pokonali 3:1 ONICO Warszawa. - To był dla nas niezwykle ważny mecz właśnie ze względu na miejsce w tabeli i fakt, że czołowa szóstka zagra w play-off. Bardzo sobie tą wygraną pomogliśmy. Nadal mamy dwa mecze do rozegrania, ale ten był szczególnie ważny - przyznał Robbert Andringa, przyjmujący olsztyńskiego zespołu.

Walka o czołową szóstkę, która daje prawo do gry o medale, będzie zacięta do samego końca. Olsztynianie nadal nie mogą być pewni, że w fazie play-off zagrają. - Jesteśmy blisko celu. Pomiędzy drużynami z miejsc 5-7 jest po jednym punkcie różnicy, tak więc jeden mecz może wszystko zmienić. A teraz jesteśmy w klasyfikacji blisko także zespołu z Warszawy, który jest na 4. pozycji. Teraz widać, jak ważna to była wygrana i to naprawdę miłe uczucie, kiedy się zwycięża w takiej konfrontacji - podkreślił zawodnik.

W spotkaniu przeciwko warszawskiej ekipie tylko w drugim secie podopieczni Roberto Santilliego nie dali rady rywalom. W pozostałych odsłonach meczu, to oni dominowali. Zdaniem holenderskiego gracza, o wyniku przesądziła dyspozycja w polu serwisowym. - Myślę, że decydująca była zagrywka, bo w pierwszym secie oraz w trzecim i czwartym zagrywaliśmy naprawdę mocno i dobrze, a w drugim nie i to jest podstawowy powód, dlaczego go przegraliśmy. Ja się cieszę, że od trzeciej partii wróciliśmy do tej zagrywki, którą mieliśmy wcześniej i to ułatwiło nam grę - analizował.

W następnej kolejce Indykpol AZS Olsztyn zagra z GKS Katowice na wyjeździe. - Nie jestem do końca pewien ich miejsca w rankingu, ale nie powinniśmy się na nich koncentrować, tylko na sobie. Tak robiliśmy przez ostatnie trzy, cztery tygodnie i dało to rezultat. Powinniśmy nadal mieć takie podejście - stwierdził przyjmujący AZS-u.

Dla Holendra to dopiero pierwszy sezon w PlusLidze i po kilku miesiącach gry w Polsce ma on jak najbardziej pozytywne doświadczenia. - Jeżeli występujesz w którejś z europejskich lig, to wiesz że PlusLiga jest jedna z najlepszych lig w Europie, a już granie w niej, to naprawdę super sprawa. Weźmy chociaż te halę, tych wszystkich kibiców, którzy tutaj są. Gdziekolwiek pojedziemy, na meczach jest zawsze sporo ludzi, są głośni i to jest naprawdę miłe. Poziom jest wysoki, bo nawet mecze z drużynami z niższej części tabeli potrafią być widowiskami - przyznał.

Siatkarz zadowolony jest też z pobytu w Olsztynie. - Podoba mi się tutaj. Dorastałem w niezbyt wielkim mieście w Holandii, tak więc dla mnie jest idealnie, że wszędzie mamy blisko. Są tu dwa centra handlowe, gdzie możemy kupić wszystko, co tylko chcemy. Jest Stare Miasto z paroma dobrymi miejscami, gdzie możesz napić się kawy lub pójść do restauracji, tak więc bardzo pasuje mi to miejsce - przyznał Robbert Andringa.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Moi kibice są ewenementem

Komentarze (0)