Reprezentacja Brazylii z zaledwie jedenastoma punktami zakończyła zmagania w I fazie mundialu i nie mogła oglądać się za siebie na inaugurację zmagań w Bolonii, choćmusiała sobie radzić bez Mauricio Souzy, który nabawił się kontuzji. W grupie poza Canarinhos oraz Australią są jeszcze Belgia i Słowenia.
Wallace De Souza wziął na siebie ciężar gry niemal od samego początku spotkania, a przeciwnicy pomogli Brazylijczykom, popełniając sporo niewymuszonych błędów, szczególnie w newralgicznych momentach.
Australijczycy starali się dotrzymywać kroku utytułowanym rywalom, mimo że w wyjściowej szóstce zabrakło Paula Carrolla, kapitana kadry. Karty w reprezentacji rozdawał Lincoln Alexander Williams, dobrze radząc sobie w ofensywie. Jednak po 20 punkcie nie był już tak skuteczny i pierwszy set padł łupem ekipy z Ameryki Południowej.
Po zmianie stron podopieczni Marka Lebedewa uruchomili zagrywkę i blok, gra się wyrównała, ale na drugiej przerwie technicznej Brazylijczycy prowadzili już trzema punktami. Wydawało się, że wystarczy dowieźć tę przewagę do końca, ale nie było to takie łatwe. Douglas Souza da Silva uaktywnił się w końcówce i Brazylia wyszła na prowadzenie 2:0.
Trzecia odsłona była już popisem gry Canarinhos. Australijczycy nieco opadli z sił i wyglądali na bardziej zniechęconych po dwóch wyrównanych, ale przegranych końcówkach.
Brazylia - Australia 3:0 (25:21, 25:22, 25:15)
Brazylia: Bruno, Isac, Wallace, Fonteles, Douglas, Lucas, Thales (libero) oraz William, Evandro, Eder, Loh, Carlos.
Australia: Graham, Sanderson, Peacock, Staples, Mote, Williams, Perry (libero) oraz Dosanjh, Smith.
Tabela grupy F:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 8 | 7-1 | 22:8 | 19 |
2. | Belgia | 8 | 4-4 | 16:14 | 14 |
3. | Słowenia | 8 | 4-4 | 17:16 | 13 |
4. | Australia | 8 | 2-6 | 12:19 | 9 |
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Wiadomo, co Kubiak odpowiedział na środkowy palec Bułgara. "Każde spięcie wychodziło na ich korzyść"