Sobota w PlusLidze: hit w Jastrzębiu-Zdroju, Asseco Resovia Rzeszów będzie chciała się przełamać

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Czas na kolejne spotkania 5. kolejki PlusLigi. Hitowe starcie odbędzie się na Górnym Śląsku, gdzie Jastrzębski Węgiel podejmie PGE Skrę Bełchatów. Przełamać będzie chciała się też Asseco Resovia Rzeszów, zaś Stocznia myśli o trzeciej wygranej.

Jastrzębianie mają w tym sezonie już trzy zwycięstwa na swoim koncie, ale tylko jedno z nich było przekonywujące. W ubiegłej kolejce mierzyli się na wyjeździe z MKS-em Będzin. Goście byli oczywiście faworytem i mało kto sądził, że Jastrzębski Węgiel pokona ten zespół dopiero w tie-breaku. Dla pomarańczowych sobotnie starcie będzie dopiero drugim przed własną publicznością. Teraz będą chcieli poprawić nastroje swoim kibicom, którzy byli mocno zawiedzeni postawą swoich siatkarzy podczas inauguracji. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie przy Al. Jana Pawła II skończyło się niepowodzeniem gospodarzy. Śląski klub został pokonany przez Stocznię Szczecin w trzech setach.

- Bełchatowianie na pewno przyjadą do nas podrażnieni porażką u siebie z Indykpolem AZS-em Olsztyn, aczkolwiek my również będziemy chcieli się "odkuć" po tym feralnym meczu ze Stocznią Szczecin u siebie, gdzie wszystko mieliśmy w swoich rękach i nawet nie ugraliśmy seta - powiedział Jakub Popiwczak przed sobotnim starciem.

Libero Jastrzębskiego Węgla ma oczywiście wiele racji, ponieważ ich rywale zrobią wszystko, by wyjechać ze zwycięstwem z Górnego Śląska. Co prawda PGE Skra Bełchatów ma już na koncie trofeum za wygrany Superpuchar, ale w lidze nie wygląda to już tak kolorowo. Aktualny mistrz Polski wygrał tylko dwa z czterech meczów. W dodatku tylko w jednym z nich zdobyli maksymalną liczbę punktów do tabeli. Mimo że obie ekipy jak na razie nie zachwycają na starcie, to możemy spodziewać się bardzo dobrego spotkania w Jastrzębiu-Zdroju.

O godzinie 17:30 rozpocząć się ma z kolei potyczka Asseco Resovii Rzeszów z MKS-em Będzin. Jest to starcie zespołów, które zamykają tabelę PlusLigi i nie mają jak na razie w swoim dorobku ani jednej wygranej. O ile po zespole z Górnego Śląska można się było tego spodziewać, to ich najbliżsi rywale celowali w najwyższe cele. W stolicy Podkarpacia doszło już do zmiany szkoleniowca. Nowym trenerem został Gheorghe Cretu, który będzie chciał w sobotę pokazać kibicom, że Resovia będzie się jeszcze liczyła w tym roku.

Na deser zostało starcie w Lubinie. Cuprum podejmie Stocznię Szczecin, która rozkręca się z meczu na mecz i zaczyna pokazywać swoją siłę. Wydaje się, że i tym razem Bartosz Kurek oraz spółka nie powinni mieć większych problemów z pokonaniem swoich rywali, aczkolwiek lubinianie ostatnio pokazali się z dobrej strony, wygrywając na wyjeździe z GKS-em Katowice. Zespół z województwa zachodnio-pomorskiego będzie chciał przełamać złą passę, bowiem z Cuprumem w PlusLidze jeszcze nie triumfował.

Terminarz sobotnich meczów (3 listopada) 5. kolejki PlusLigi:

Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów - godz. 14:45

=>RELACJA LIVE

Asseco Resovia Rzeszów - MKS Będzin - godz. 17:30
=>RELACJA LIVE

Cuprum Lubin - Stocznia Szczecin - godz. 20:00
=>RELACJA LIVE

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Siatkarze mówią o Heynenie. "Gość ma jaja"

Źródło artykułu: