Paweł Zagumny: Nie przekreślam Olsztyna

Po sześciu latach gry w barwach AZS-u Olsztyn, Paweł Zagumny postanowił podpisać kontrakt z Panathinaikosem Ateny. Przejście rozgrywającego reprezentacji Polski do greckiego klubu to jeden z największych hitów transferowych w ostatnim czasie. Panathinaikos to drugi zagraniczny klub w karierze 32-letniego zawodnika.

W ostatnim czasie "Guma" nie mógł narzekać na brat ofert. Zagumnego chętnie w swoim zespole widzieli działacze m.in ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Delecty Bydgoszcz, czy Hallbanku Ankara. Za propozycją "Koniczynek" przemawiało jednak zdecydowanie najwięcej argumentów. - Była to zdecydowanie najlepsza oferta pod względem sportowym, jak i finansowym. To był główny powód mojego wyboru. Z polskich klubów były to ZAKSA Kędzierzyn Koźle i Delecta Bydgoszcz. Z zagranicy interesowały się mną Hallbank Ankara oraz Lokomotiv Biełgorod - mówi Zagumny.

W Atenach Zagumny będzie miał okazję grać ze swoim kolegom, Bjoernem Andrae, który jeszcze do niedawna występował na polskich parkietach. Niemiec gorąco zachęcał reprezentanta Polski do przenosin do Grecji. - Bjoern namawiał mnie od dłuższego czasu na przyjście do tego klubu. Chwalił zarówno organizację, jak i sam poziom sportowy, więc na pewno sporo mi pomógł - podkreśla zawodnik.

Mimo wielu tytułów i pucharów, które zawisły na szyi 32-latka, Zagumny nigdy w swojej karierze nie dostąpił zaszczytu występów w elitarnej siatkarskiej Lidze Mistrzów. W barwach Panathinaikosu Zagumny wreszcie będzie miał możliwość zagrać w tych elitarnych rozgrywkach. Fakt ten również miał swoje znaczenie przy wyborze klubu przez zawodnika. - Do tej pory nie było mi dane zagrać w Lidze Mistrzów. To prestiżowe zagrywki i chciałem w nich wystąpić. Między innymi dlatego również wybrałem Panathinaikos - dodaje.

Przez sześć lat Zagumny stał się jedną z ikon olsztyńskiego klubu i za sprawą kilku tytułów zapisał swoją kartę w historii klubu. Mimo przenosin do Aten, "Guma" nie wyklucza powrotu do stolicy Warmii i Mazur. - Na pewno jest mi trochę żal. Ale cóż, trzeba wciąż iść do przodu i koncentrować się na tym co będzie, a nie tym co było. Nie przekreślam jednak Olsztyna. Jeżeli będzie taka możliwość, chętnie tu wrócę - kończy Zagumny.

Źródło artykułu: