Pokonać Rosjan i awansować do finału - zapowiedż meczu Skra Bełchatów - Dynamo Kazań

Mecz pomiędzy Skrą Bełchatów, a Dynamo TatTransGaz Kazań zainauguruje Final Four Ligi Mistrzów. Rywale bełchatowian są obecnymi mistrzami rosyjskiej Superligi.

Dynamo Kazań nie ma zbyt długiej historii, ponieważ powstał w 1995 roku. Historia klubu może nie jest długa, ale obfituje w wiele sukcesów. Poza mistrzostwem kraju rosyjski klub ma w swoim dorobku dwa Puchary Rosji (2004, 2007) oraz są dwukrotnymi brązowymi medalistami ligi rosyjskiej.

Drogę do Final Four siatkarze Dynama Kazyń rozpoczęli od występu w grupie C, gdzie rywalami Rosjan były zespoły niemieckiego VfB Friedrichshafen, greckiego Olimpiakosu Pireis oraz hiszpańskiego Unicaja Almeria. W sześciu spotkaniach podopieczni Wiktora Sidielnikowa wygrali pięć meczów tracąc jedynie dziewięć setów. Dwukrotnie pokonali VfB Friedrichshafen (3:2 i 3:1) oraz Olympiakos (3:0 i 3:2). Jedyną porażkę Dynamo zanotowało w meczu ostatniej kolejki z Unicaja Almeria (2:3). W I rundzie play-off rywalem Dynama Kazań był Jastrzębski Węgiel. Polski zespół w tej rywalizacji okazał się gorszy od swych przeciwników, przegrywając w pierwszym meczu 0:3 oraz wygrywając w drugim 3:2. W II rundzie Rosjanie trafili na francuski AS Cannes, któremu nie dali żadnych szans, pozwalając w rywalom w dwumeczu ugrać zaledwie jednego seta.

W drużynie sobotnich rywali Skry Bełchatów występuje wielu znanych graczy. Należy choćby wspomnieć o reprezentantach Stanów Zjednoczonych Lloy Ball i Clayton Stanley. W szeregach Dynama Kazań możemy doszukać się również trzech reprezentantów Rosji: Aleksander Kosariew, Siergiej Tietiuchin oraz Andriej Jegorczew.

Po drugiej stronie siatki, w sobotnim półfinale Ligi Mistrzów, staną zawodnicy Mistrza Polski ? Skry Bełchatów. Tego zespołu nie trzeba chyba przedstawiać. Podopieczni Daniela Castellani?ego od trzech sezonów niepodzielnie rządzą w polskiej lidze. Od kilku lat są również stałym członkiem Ligi Mistrzów. W poprzednim roku odpadli z rywalizacji w I rundzie play ? off, a w obecnym sezonie dzięki temu, że są organizatorami Final Four, tuż po zakończeniu rundy grupowej przygotowywali się do finałowego turnieju.

Przed meczem obaj trenerzy jednogłośnie mówią, że to ich zespół wygra. Niewątpliwym faworytem spotkania są Rosjanie, jednak gospodarzom z pewnością będą pomagać ściany.

Początek spotkania w sobotę, o godzinie 15.15. Transmisja w Polsacie i Polsacie Sport.

Komentarze (0)