Liga Mistrzów: zacięty mecz na szczycie grupy C. Zenit Sankt Petersburg lepszy od Chaumont

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Sankt Petersburg
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarze Zenitu Sankt Petersburg

W starciu lidera z wiceliderem grupy C siatkarskiej Ligi Mistrzów, lepszy okazał się Zenit Sankt Petersburg, który 3:2 pokonał Chaumont VB 52.

Rozegrany w środowy wieczór mecz był bardzo ważny dla układu tabeli grupy C siatkarskiej Ligi Mistrzów. Poprzednie spotkanie Chaumont z Zenitem Sankt Petersburg zakończyło się wygraną rosyjskiej ekipy 3:2. Taki sam wynik padł także w drugim meczu obu tych drużyn.

Początek pierwszej partii był wyrównany do stanu 6:6, potem goście zdobyli kilkupunktowe prowadzenie. Wydawało się, że to koniec emocji w tej partii, ale wtedy przy wyniku 17:14 na zagrywce stanął Michael Saeta i serwisem zdobył bezpośrednio dwa punkty. Od tego momentu gra znów się wyrównała i o wyniku zadecydował skuteczny atak Georga Grozera i błąd miejscowych w końcówce.

W kolejnej odsłonie od początku na prowadzenie wyszli podopieczni Silvano Prandiego. Bardzo dużo dobrego robiła zagrywka francuskiej ekipy, i to nie tylko punktował Saeta, ale także Baptiste Geiler i Taylor Averill. Rosjanie byli wręcz bezradni w swoich poczynaniach w tej partii i w pewnym momencie przegrywali aż 11:20. Tę jednostronną partię zakończył atak Wassim Ben Tary.

Trzecią odsłonę meczu przyjezdni rozpoczęli tak, jakby chcieli pokazać, że poprzedni set był wypadkiem przy pracy. Mocno uaktywnił się Georg Grozer i efekty było dosyć szybko widać na tablicy wyników 12:17. W końcówce siatkarze z Chaumont nieco zmniejszyli straty, ale nie potrafili już odmienić losów tej partii.

Wygranie trzeciego seta i tym samym zdobycie jednego punktu przez zespół z Sankt Petersburga, właściwie zagwarantowało tej drużynie awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. To najwyraźniej rzutowało na dalszy przebieg wydarzeń, bo w czwartym secie ponownie Francuzi byli na prowadzeniu. Pewnie wygrali tę odsłonę spotkania i ponownie o wyniku konfrontacji tych zespołów musiał decydować tie-break.

ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów, powrót Błaszczykowskiego i życiowa forma Milika

A w piątej partii emocji nie brakowało. Z jednej strony punktowali Francuzi, a zwłaszcza Taylor Averill, który był najlepszym zawodnikiem Chaumont w tym spotkaniu. Z drugiej strony siatki punkty zdobywał Georg Grozer, co powodowało, że wynik oscylował wokół remisu. Mało tego, oba zespoły zmuszone były grać na przewagi i dopiero seria skutecznych bloków dała rosyjskiej ekipie wygraną 20:18.

Liga Mistrzów, 5. kolejka gr. C:

Chaumont VB 52 - Zenit Sankt Petersburg 2:3 (24:26, 25:13, 19:25, 25:17, 18:20)

Chaumont: Saeta, Ben Tara, Fernandez, Averill, Patak, Geiller, Bann (libero) oraz Repak, Atanasow, Winkelmuller

Zenit: Antipkin, Grozer, Wołkow, Safonow, Siwożelez, Camejo, Kriwiczenko (libero) oraz Divis, Pankow,

Tabela gr. C Ligi Mistrzów:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Zenit Sankt Petersburg 5 5-0 15:6 12
2. Chaumont VB 52 5 3-2 13:9 10
3. VfB Friedrichshafen 4 1-3 5:9 4
4. ACH Volley Ljubljana 4 0-4 3:12 1

Czytaj też:
-> Liga Mistrzów: zwycięski powrót Leona do Rosji
-> Liga Mistrzów: wygrana z PGE Skrą otworzy Treflowi Gdańsk drogę do ćwierćfinału

Komentarze (0)