PlusLiga. Aluron Virtu Warta - Jastrzębski Węgiel. Szykuje się "walka na noże". "Chcemy wygrać w trzech meczach"

Newspix / Norbert Barczyk / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
Newspix / Norbert Barczyk / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Siatkarze Aluron Virtu Warty to rewelacja sezonu. Podopieczni Marka Lebedewa nie zamierzają jednak zadowalać się czwartym miejscem. - Spodziewamy się walki "na noże" - przyznaje przed meczem nr 2 o brąz libero Jastrzębskiego Węgla Paweł Rusek.

- Na pewno będą nas bombardować, bo w każdym meczu u siebie bardzo dobrze zagrywają. Musimy być na to gotowi. Tutaj wielkiej filozofii nie ma - priorytetem jest utrzymanie piłki w grze. Jak to zrobimy, to wszystko w naszych rękach - przyznał Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla, na łamach oficjalnej strony klubowej, przed drugim meczem o brązowy medal.

- Spodziewamy się walki "na noże". Nie będzie to łatwe spotkanie. Zawiercie pokazuje, że u siebie są bardzo groźni. W hali panuje specyficzny "kociołek", tak jak kiedyś u nas w hali w Szerokiej. Emocje pewnie sięgną zenitu, ale jesteśmy dobrej myśli - powiedział 26-letni siatkarz.

Historia spotkań zdecydowanie przemawia za jastrzębianami. Zespół Jurajskich Rycerzy, od momentu awansu, mierzył się z tym rywalem pięciokrotnie. Jak dotąd, wszystkie potyczki kończyły się porażką drużyny z Zagłębia. Na własnym parkiecie podopieczni Marka Lebedewa w rozgrywkach ligowych zdołali ugrać zaledwie dwa sety. Miało to miejsce w rundzie zasadniczej sezonu 2018/2019. Wówczas gości do triumfu, po dramatycznym tie-breaku, poprowadził duet Christian Fromm - Dawid Konarski. Rok wcześniej pomarańczowo-czarni triumfowali w trzech setach. Bilans łączny brzmi 5-0 dla ekipy z Jastrzębia-Zdroju.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Mecz w Gdańsku obnażył polską piłkę. "Nikt nie powinien dolewać oliwy do ognia"

PlusLiga. ONICO - ZAKSA. Sebastian Świderski: Zawieszenie dla Łukasza Kaczmarka? To śmieszne!

- Chcemy zamknąć tę rywalizację w trzech meczach, ale wiem, że to nie będzie proste - powiedział Leszek Dejewski, drugi trener Jastrzębskiego Węgla. - Trzeba grać swoje i nie oglądać się na rywala. Play-off pokazuje, że jeśli utrzymujesz swój poziom gry, to wszystko jest w porządku. A w przeciwnym razie, trzeba się męczyć. Zatem musimy się pilnować i być skoncentrowanym - stwierdził asystent Marka Lebedewa.

Rywalizacja o brązowy medal toczy się do trzech zwycięstw. Aktualny wynik to 1:0 dla Jastrzębskiego Węgla. Spotkanie nr 2 zaplanowano na 1 maja godz. 17.30 w Zawierciu.

Michał Kaczmarczyk: Nasza kochana Dzban Liga i jej wymagający widzowie (komentarz)

Komentarze (0)