Final Six Ligi Narodów. Rewelacyjni Polacy będą grać o medale. "Oni nie spadli z księżyca"

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: przyjmuje Bartosz Kwolek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: przyjmuje Bartosz Kwolek

Choć reprezentacja Polski na turniej Final Six Ligi Narodów pojechała w rezerwowym składzie, to wygrała dwa mecze i jest pewna gry o medale. W samych superlatywach o naszej kadrze wypowiada się Waldemar Wspaniały.

W tym artykule dowiesz się o:

W Final Six Ligi Narodów Biało-Czerwoni byli skazywani na pożarcie. Trener Vital Heynen w Chicago dał szansę gry rezerwowym, a podstawowi zawodnicy reprezentacji Polski pozostali w Zakopanem, gdzie przygotowują się do turnieju eliminacyjnego do igrzysk olimpijskich. Mimo to Polacy wygrali mecze z Brazylią (3:2) i Iranem (3:1), dzięki czemu są pewni gry o medale.

- Teoretycznie nasza reprezentacja pojechała tam w rezerwowym składzie, ale okazuje się, że my chyba nie mamy Polski A i Polski B, tylko jest jedna kadra i trener żongluje zawodnikami. Czy to była sensacja, że wygraliśmy oba mecze? To nie jest sensacja, ale niespodzianka. Ci chłopcy w całym cyklu rozgrywek Ligi Narodów udowodnili, że mają potencjał, potrafią grać w siatkówkę i bawią się nią - powiedział nam były trener narodowej reprezentacji, Waldemar Wspaniały.

Szkoleniowiec w samych superlatywach wypowiada się o zawodnikach, którzy reprezentują nasz kraj w Chicago. - Oni grali bardzo dobrą siatkówkę. Szczególnie z Iranem, gdy rywale byli momentami bezradni. Nasi zawodnicy dobrze bronili i kończyli kontrataki. To był kawał dobrej siatkówki w wykonaniu naszej młodej reprezentacji. Poza Karolem Kłosem to są młodzi chłopcy, którzy dopiero zaczynają swoją karierę w kadrze - chwalił Wspaniały.

ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"

Zdaniem byłego selekcjonera reprezentacji Polski, tak dobra gra naszej kadry to zasługa systemu szkolenia. - To się nie dzieje z przypadku. Oni nie spadli z księżyca. Ci chłopcy przeszli system szkolenia, który od wielu lat w Polsce istnieje. Są trenerzy, którzy ich znaleźli, wyszkolili w wieku młodzika i kadeta. Musimy pamiętać, że za to nie odpowiada tylko jeden trener w seniorach, ale po drodze ci chłopcy pracowali z wieloma szkoleniowcami. Trzeba bardzo szanować pracę tych ludzi. To nieprzypadkowo się dzieje, że mamy taki potencjał. Trenerzy na świecie mówią, że takiego potencjału, jaki ma polska siatkówka, to nie ma żaden inny kraj - dodał Wspaniały.

Polacy jeszcze nie znają półfinałowego rywala w walce o triumf w Lidze Narodów. Wspaniały uważa, że naszą reprezentację stać nawet na zwycięstwo w tych rozgrywkach. - Mamy szansę na finał. USA jest silną reprezentacją. Rosja jest w przebudowie i nie ma podstawowych zawodników. Nasi zawodnicy nie mają niczego do stracenia. Oni cieszą się z tej gry. Z przyjemnością się ogląda naszą młodą reprezentację. Oni się nie poddają. Nawet jak przegrywali kilkoma punktami, to odrabiali straty - powiedział.

Po awansie do półfinałów trener Heynen musiał przebukować bilet na lot do Polski, choć początkowo pojawiły się spekulacje, że opuści kadrowiczów. - To są dziennikarskie spekulacje. Nie chcę się odnosić do tego. To się fajnie sprzedaje, że jest afera z trenerem. Po prostu przebukują bilety i wrócą później, po meczach o medale. Tak było w Lidze Światowej przez kilkanaście lat. Takie sytuacje się zdarzały i to jest normalne w życiu sportowca czy trenera. Właśnie przez to, że siatkówka jest nieprzewidywalna, takie rzeczy się dzieją. Na pewno sobie dadzą radę. Najważniejsze są najbliższe mecze reprezentacji i na tym powinni się wszyscy skupić - zakończył.

Zobacz także:
Final Six Ligi Narodów. Polska w półfinale! Iran rozbity po profesorsku!
Final Six Ligi Narodów. Złe wiadomości dla polskich kibiców

Źródło artykułu: