Polscy siatkarze bez większych problemów zwyciężyli w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio, który odbywał się w Gdańsku. Podopieczni Vitala Heynena pokonali Tunezję (3:0), Francję (3:0) oraz Słowenię (3:1), unikając tym samym konieczności gry w trudnych eliminacjach kontynentalnych.
Siatkówka na igrzyskach olimpijskich obecna jest od 1964 roku. Od tamtej pory Polacy zdobyli tylko jeden medal. W 1976 roku w Montrealu po złoto sięgnęła ekipa dowodzona przez Huberta Jerzego Wagnera.
Zdaniem zawodnika, który był w złotym zespole Wagnera, Ryszarda Boska, Biało-Czerwonych stać na powtórzenie tego sukcesu podczas nadchodzących igrzysk w Tokio.
ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Dziennikarze WP SportoweFakty wskazali kluczowy element, który zadecydował o awansie. "Niby prosta rzecz"
- Oczywiście w sporcie nie da się nic na 100 proc. obliczyć, ale zrobiłem sobie analizę w jakim momencie jest nasza reprezentacja i w jakich momentach są inne reprezentacje i twierdzę, że jeśli teraz nie zdobędziemy złota olimpijskiego, to na kolejną okazję możemy poczekać naprawdę długo - powiedział Bosek w rozmowie z Polsatem Sport. - Mamy naprawdę ogromną szansę by wygrać igrzyska i mówię to co najmniej od dwóch miesięcy - dodał.
Ryszard Bosek uważa, że Polacy powinni mówić, że jadą walczyć o złoto. Ma to być element mentalnego przygotowania do igrzysk. - Chodzi, by się mentalnie przygotować na to wyzwanie, przyzwyczaić do tej presji. To nawet chodzi bardziej o siebie niż rywali. (...) Po pewnym czasie w podświadomości czujesz, że jesteś gotowy na taki wynik - skomentował złoty medalista z Montrealu.
Podczas ostatnich igrzysk olimpijskich Polska zajęła drugie miejsce w grupie, ale odpadła z rywalizacji już w ćwierćfinale, po dotkliwej porażce 0:3 z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.
Czytaj także:
- Vital Heynen apeluje do kibiców: Zapiszcie tę datę w kalendarzu
- Polacy mocni drużynowo, potwierdzeniem statystyki
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)