ME siatkarek. Polki w kadrze Belgii. "Przy hymnie serce zacznie mocniej bić"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Kaja Grobelna
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Kaja Grobelna

Aż cztery Polki występują w reprezentacji Belgii, z którą w środę popołudni zmierzy się nasz kadra podczas mistrzostw Europy. - To na pewno będzie dodatkowa adrenalina - przyznaje nam Kaja Grobelna, reprezentantka Belgii.

Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego wygrały trzy mecze (ze Słowenią, Portugalią i Ukrainą), teraz zmierzą się z reprezentacją Belgii. To starcie będzie  szczególnie dla czterech zawodniczek, które grają w ekipie naszych rywalek, ponieważ mają polskie korzenie. Mowa o Dominice Sobolskiej, Karolinie Goliat, Dominice Strumiło i Kai Grobelnej.
Ta ostatnia urodziła się w Polsce, w Radomiu - później wyjechała zagrnicę. Pozostałe zawodniczki przyszły na świat w Belgii i ten kraj wybrały jako reprezentację.

- Mimo że już kilka razy grałam przeciwko Polsce, zawsze jest to dla mnie przeżycie - mówiła Grobelna. - Z jednej strony to dziwne uczucie, ale wspieramy się nawzajem z koleżankami Polkami tutaj w zespole. Teraz będzie inaczej, bo gramy w Polsce, w Łodzi, więc myślę, że dużo kibiców przyjdzie na mecz. Będą śpiewali hymn, więc na pewno serce zacznie szybciej bić. Na pewno będzie dodatkowa adrenalina - zapowiedziała atakująca reprezentacji Belgii.
Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Portugalia - Belgia. Zwycięstwo mimo problemów. Belgijki z trzecią wygraną na koncie

Jak zaznacza 24-letnia zawodniczka, łódzka hala bardzo dobrze jej się kojarzy. To w niej rozgrywała mecze, grając w Lidze Siatkówki Kobiet i reprezentując barwy klubu Grot Budowlanych Łódź w latach 2016-2018.

ZOBACZ WIDEO Tokio 2020. Fabian Drzyzga pokazał efektowny "bilet" na igrzyska. Nie bał się o wynik w trudnym momencie

- Gra przed polską publicznością wiąże się z dodatkową presją, ale raczej taką pozytywną. Na meczach pojawiają się najbliżsi, dzięki czemu czuję dodatkową energię. Cieszę się, że mam szansę po raz kolejny grać w tej hali. Z Atlas Areną mam bardzo miłe wspomnienia - przyznała Kaja Grobelna.

Atakująca w samych superlatywach wypowiada się o sympatykach siatkówki w Polsce i atmosferze podczas meczów: - W Belgii nie ma takich kibiców jak w Polsce. My mówimy wszystkim w Belgii, że polscy fani są najlepsi na świecie. Tego nie można porównywać. Siatkówka w ogóle nie jest tak popularna w Belgii. Jak grałyśmy w Lidze Narodów turniej w Kortrijk, to miałam wrażenie, że na trybunach jest więcej Polaków niż Belgów - dodała zawodniczka belgijskiego zespołu.

Czytaj także: Mistrzostwa Europy siatkarek. Agnieszka Kąkolewska: Mecz z Ukrainą nie układał się po naszej myśli

Mimo że Kaja Grobelna nie gra z orzełkiem na piersi, czuje się mocno związana z Polską: - Zawsze śpiewam "Mazurka Dąbrowskiego", czuję się Polką. Myślę, że także moje koleżanki Polki czują się w podobny sposób - stwierdziła otwarcie Grobelna.

Reprezentantki Belgii w dotychczasowej rywalizacji w fazie grupowej mistrzostw Europy wygrały z zespołami z Ukrainy (3:0), Słowenii (3:0) i Portugalii (3:1). Smak porażki poczuły raz, w starciu z wicemistrzyniami świata, Włoszkami (0:3). Jak stwierdzają Belgijki, w spotkaniu z Biało-Czerwonymi też nie są faworytami.

- Presja trochę z nas spadła po dwóch pierwszych meczach z Ukrainą i Słowenią, bo te spotkania były dla nas najważniejsze. W meczu z Polską na pewno będzie ciężko. Macie dobrą drużynę i gracie u siebie. Mam jednak nadzieję, że wygramy - twierdzi atakująca zespołu z Belgii.

Źródło artykułu: