- Kontrolowaliśmy raczej to spotkanie. Reprezentacja Niemiec postawiła wszystko na jedną kartę i zagrywała najmocniej jak się da. Nie wiem, czy miała też na celu robić to flotem, bo zepsuła tych zagrywek naprawdę dużo - przyznał w rozmowie z Polsatem Sport, Piotr Nowakowski.
Niemiecka ekipa w całym spotkaniu popełniła aż 31 błędów własnych, z czego 21 na zagrywce. - Ryzyko się im nie opłaciło. Wiedzieliśmy, że im dłużej będzie trwała gra, Niemcy zaczną pękać. Zawsze tak jest, że jak rzucisz wszystko na jedną kartę i coś tam zacznie ci wychodzić, to gra się zazębia, a później jak zagrywka jednak już siada, morale podupadają i my możemy przejąć inicjatywę - ocenił środkowy.
Reprezentacja Polski siatkarzy ćwierćfinałowego przeciwnika miała rozpisanego znakomicie. - Mamy trenera, który był trenerem reprezentacji Niemiec, mamy Lukasa Kampę, który na naszym rodzimym podwórku gra już od kilku lat, więc wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. Ma już swoje jakieś zagrania, których trzyma się w każdym meczu, a my byliśmy na to przygotowani - zauważył zawodnik.
Drużyna Vitala Heynena o przepustkę do gry o złoto zawalczy z nieobliczalną i zadziorną Słowenią, która po pasjonującym meczu pokonała Rosję. Spotkanie odbędzie w najbliższy czwartek o godzinie 20:30.
- Walczymy o Paryż i rozegranie meczu w niedzielę. W sobotę nas nie interesuje - dodał krótko Piotr Nowakowski.
---> Wilfredo Leon najlepszym zawodnikiem 1/8 finału
---> Georg Grozer, czyli niezłomny bombardier z olimpijskim marzeniem
ZOBACZ WIDEO: Serie A. Lecce - Napoli: dobry mecz Milika! Napoli w świetnej formie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)