W półfinale mistrzostw Europy ze Słowenią nieco słabszy występ, zwłaszcza w pierwszym secie, zaliczył Wilfredo Leon. Były trener reprezentacji kobiet Alojzy Świderek wyjaśnił, z czego wynikały problemy polskiego przyjmującego.
- Leon próbuje grać szybszą piłką i odrobinę wyższą, taką, jaką grał w lidze włoskiej. Zmiana tempa ataku jest dla niego dużym problemem. W meczu ze Słowenią miał niedokładne wystawy, często znajdował się nogami pod siatką, a piłkę miał z tyłu głowy. Z dobrze wystawionych piłek z reguły kończył ataki - powiedział Świderek w rozmowie z Polsat Sport.
Były selekcjoner pochwalił reprezentację Vitala Heynena za to, że po dotkliwej porażce ze Słowenią, nasz zespół potrafił się w krótkim czasie pozbierać i pokonać Francję 3:0.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Paweł Zatorski: Czuliśmy złość. Wiedzieliśmy, że w każdej chwili możemy dogonić przeciwnika
- Dużym sukcesem jest to, że po tak bolesnej dla nas porażce ze Słowenią, udało nam się zebrać i wygrać z drużyną, która miała być faworytem turnieju. Francuzi m.in. po dwóch zwycięstwach nad Włochami liczyli na finał. Stało się jednak inaczej i nie umieli się z tym pogodzić - ocenił.
Choć Polacy zdobyli na ME brązowy medal, Alojzy Świderek miał pewne zastrzeżenia do gry Biało-Czerwonych. Uważa, że tę drużynę stać na jeszcze więcej.
- W tych mistrzostwach nie graliśmy tak płynnie, jak sobie wyobrażałem. Reprezentacja ma duże możliwości gry na wysokim poziomie. Może powinniśmy uczyć się od wielkiej Brazylii, która kilka lat temu była na fali i seryjnie zdobywała medale mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich - zakończył Świderek.
Czytaj także:
- Reprezentacja Polski przed kolejnym wyzwaniem. Sprawdź terminarz gier Biało-Czerwonych
- Znamy uczestników turniejów kwalifikacyjnych do IO Tokio 2020
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)