"Akceptowanie przez Trenera Nawrockiego nieprofesjonalnego zachowania jednego z członków sztabu (zażyłe, bliskie relacje z jedną z zawodniczek). Dopuszczanie do niemoralnego zachowania, przy jednoczesnym braku reakcji ze strony Trenera na zgłaszanie problemu przez zawodniczki" - to treść siódmego punktu oświadczenia siatkarek reprezentacji Polski ws. współpracy ze sztabem szkoleniowym (więcej TUTAJ).
Zawodniczki nie podały personaliów ani opisywanego członka sztabu szkoleniowego, ani siatkarki, z którą rzeczonego pomocnika Jacka Nawrockiego łączyły bliskie relacje. Wiadomo natomiast, że członek sztabu, o którym mowa, nie pracuje już w reprezentacji Polski.
- Nie ingeruję w prywatne sprawy siatkarek i członków sztabu. To są dorośli ludzie i jeśli nie ma to wpływu na ich pracę, nie mieszam się do tego. Zdaję sobie sprawę, że to trudna sytuacja dla wszystkich zainteresowanych. Zostało to już jednak załatwione i trener, o którym mowa, zrezygnował z pracy w kadrze - powiedział Jacek Nawrocki w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kwolek wspomina finały Ligi Narodów. "Zebraliśmy się jak chłopacy z SKS-u i dwa razy pokonaliśmy Brazylię"
Czytaj także: Siatkówka. Bunt w kadrze. Magdalena Stysiak odsłania kulisy. Nie czuła się faworyzowana przez Jacka Nawrockiego
Informację o rezygnacji członka sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski, który miał być w zażyłej relacji z jedną z siatkarek, potwierdził dla siatka.org rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Siatkowej Janusz Uznański.
Decyzja nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona. Nie wiadomo też, kto zostanie następcą byłego już członka kadry.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)