W środę, 20 listopada, w łódzkiej Sport Arenie wicemistrzynie Polski rozpoczną zmagania w Lidze Mistrzyń, w której będą grać już trzeci sezon z rzędu. Na inaugurację podejmą mistrza Finlandii, LP Salo, który jest nieco anonimowym zespołem w środowisku siatkarskim. Największymi sukcesami klubu założonego w 2008 roku są złote medale wywalczone w krajowych rozgrywkach. W drużynie tej próżno szukać gwiazd światowego formatu. Jej trzon stanowią głównie zawodniczki fińskie. Skład uzupełniają dwie Estonki, a także ukraińska rozgrywająca Wiktoriia Tukaszwili, chorwacka atakująca Katarina Pilepić i amerykańska środkowa Kayla Haneline.
Dla mistrza Finlandii tegoroczne rozgrywki będą trzecim podejściem, jeśli chodzi o grę w elitarnych, europejskich rozgrywkach. W 2015 roku LP Salo rywalizowało w grupie z zespołami Unendo Yamamay Busto Arsizio, Dynamo Moskwa i SC Dresdner. Reprezentant Finlandii na arenie międzynarodowej zakończył wtedy walkę na 4. miejscu w grupie, nie wygrywając żadnego spotkania. W 2018 roku fiński zespół nie zdołał nawet wywalczyć miejsca w fazie grupowej Ligi Mistrzyń, kończąc zmagania na drugiej rundzie kwalifikacji. W rozpoczynającym się sezonie LP Salo także nie jest stawiane w roli faworyta do wyjścia z grupy.
Czytaj także: Liga Mistrzyń: Eczacibasi ograło lokalnego rywala. Drużyna Joanny Wołosz nieznacznie lepsza od zespołu Jakuba Głuszaka
Patrząc na najbliższych rywali, z jakimi przyjdzie zmierzyć się Grot Budowlanym Łódź w tegorocznej fazie grupowej Ligi Mistrzyń, awans do kolejnej rundy europejskich rozgrywek będzie dużym wyzwaniem. Rywal, z którym wicemistrzynie Polski zagrają w meczu inauguracyjnym, jest zdecydowanie najniżej notowany. W ramach rywalizacji w grupie A łodzianki, oprócz mistrza Finlandii, zmierzą się bowiem z dwiema tureckimi potęgami - Eczacibasi Vitra Stambuł i Fenerbahce Stambuł. W pierwszym derbowym starciu obu tych ekip, które miało miejsce we wtorek, 19 listopada, szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliło ostatecznie Eczacibasi, które wygrało mecz po tie-breaku.
ZOBACZ WIDEO Polska - Słowenia. Sebastian Szymański z pierwszym golem w reprezentacji. "Robię małe kroczki"
Spotkanie z fińską drużyną na otwarcie Ligi Mistrzyń będzie dla łodzianek doskonałą okazją, by poprawić humory swoje i swoich kibiców po ostatnim niepowodzeniu ligowym. W minioną niedzielę podopieczne trenera Błażeja Krzyształowicza gładko uległy ekipie Developres SkyRes Rzeszów 0:3 na terenie rywala. Dla Grota Budowlanych była to druga porażka (na osiem rozegranych meczów) w obecnym sezonie Ligi Siatkówki Kobiet. Zawodniczki grające z "betką" na koszulkach zajmują aktualnie 3. miejsce w tabeli (16 punktów).
- Wiemy, nad czym musimy pracować. Najważniejsze dla nas jest teraz złapanie większej agresji w ataku. Do poprawy pozostają także dokładność w wystawie i relacja między rozgrywającymi a atakującymi. Przyjęcie funkcjonuje na bardzo dobrym poziomie, w systemie blok-obrona nie mamy takich wahań, jak w ataku. Ofensywa jest tym elementem, nad którym musimy popracować - mówił niedawno Błażej Krzyształowicz. Czy w meczu z LP Salo łodzianki zaprezentują swoje mocne strony i pewnie zainkasują pierwszy komplet punktów w tegorocznej Lidze Mistrzyń? Odpowiedź na to pytanie poznamy w środę wieczorem. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 18.
Czytaj także: LSK: BKS Stal Bielsko-Biała zwyciężył i uciekł Bankowi Pocztowemu Pałacowi Bydgoszcz
1. kolejka Ligi Mistrzyń - grupa A:
Grot Budowlani Łódź - LP Salo / środa, 20 listopada, godz. 18