Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Alojzy Świderek: Zamieszanie może scalić zespół

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki reprezentacji Polski

- Nie zdziwię się jeśli zamieszanie w reprezentacji Jacka Nawrockiego z ostatnich miesięcy okaże się działać na plus dla wyniku osiągniętego w Apeldoorn. Zamieszanie może scalić zespół - uważa Alojzy Świderek, były trener reprezentacji Polski.

W ostatnim czasie o żeńskiej kadrze Polski mówiło się głównie w kontekście konfliktu zespołu z trenerem Jackiem Nawrockim - po zakończeniu mistrzostw Europy grupa kilkunastu siatkarek zakwestionowała metody selekcjonera i domagała się zmiany na tym stanowisku.

Zobacz także: Kwalifikacje do IO siatkarek. Zuzanna Górecka: Możemy zrobić niespodziankę

Ostatecznie do zmiany szkoleniowca nie doszło. Jacek Nawrocki pozostał na stanowisku, ale dokonał kilku roszad w składzie przed turniejem o kwalifikację olimpijską. Nie powołał m.in. Pauliny Maj-Erwardt i Martyny Grajber.

- Psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Pozostaje mieć nadzieję, że karawana nie będzie się oglądać za siebie. Ważne jest to, co przed nami. Wydarzenia z Apeldoorn mogą zniwelować wszystko to, co działo się w ostatnich kilkunastu tygodniach wokół reprezentacji kobiet. Wygrana będzie ogromnym sukcesem i wszyscy zapomną o tym, co było wcześniej - mówi Alojzy Świderek, były trener reprezentacji Polski, w rozmowie z serwisem TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Warto doceniać inne dyscypliny

- Nie zdziwię się jeśli zamieszanie w reprezentacji Jacka Nawrockiego z ostatnich miesięcy okaże się działać na plus dla wyniku osiągniętego w Apeldoorn. Tamto zamieszanie może scalić zespół. Te dwa tygodnie mogły być wystarczające, żeby wyłączyć myślenie o tym, co było. Obecna reprezentacja Polski musi wierzyć w swoje umiejętności - uważa.

Turniej w Apeldoorn odbędzie się w dniach 7-12 stycznia, a grupowymi rywalkami Polek będą Bułgarki, Holenderki i Azerki.

- Patrzmy na siebie. Wyjdziemy pewnie razem z gospodyniami z grupy i wtedy zacznie się wojna nerwów. Dalej będą czekać najprawdopodobniej Niemki i Turczynki. Biorąc pod uwagę ubiegłoroczne ME najmocniejszym zespołem wydaje się być jednak cały czas Turcja - ocenia.

Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Wygrany sparing Polek. Grupowy rywal z Apeldoorn rozbity

Komentarze (3)
avatar
krytyk65
6.01.2020
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Zamieszanie scali zespół i co dalej? Kto poprowadzi dziewczyny do sukcesu, kto ustali taktykę na mecz, kto podpowie z boku? Nawrocki, jaja sobie robicie. Ten osobnik nie ma pojęcia o trenerce. Czytaj całość