Kwalifikacje olimpijskie. Polska - Turcja. Giovanni Guidetti docenił Biało-Czerwone. "Najtrudniejszy mecz w karierze"

Getty Images / Ali Balikci / Na zdjęciu: Giovanni Guidetti
Getty Images / Ali Balikci / Na zdjęciu: Giovanni Guidetti

Reprezentantki Polski w starciu kwalifikacji olimpijskich w Apeldoorn przeciwko Turcji miały piłki meczowe, ale ostatecznie przegrały 2:3. Trener rywalek docenił grę Biało-Czerwonych.

W czwartym secie reprezentacja Polski kobiet miała kilka piłek meczowych. Turczynki broniły ataki naszych zawodniczek i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. To zespół Giovanniego Guidettiego zagra w niedzielę o awans do igrzysk olimpijskich, a jego rywalem będą Niemki.

Guidetti po meczu przyznał, że to była najsilniejsza reprezentacja Polski jaką od dawna widział. - Wielkie serce, wielka odwaga mojej drużyny. To był jeden z najtrudniejszych, a może i najtrudniejszy mecz w mojej karierze. - powiedział szkoleniowiec reprezentacji Turcji w rozmowie z Polsatem Sport.

- Niesamowity i nieprawdopodobnie trudny mecz. Nasza chęć nieprzegrania w tym spotkaniu być może była większa niż ze strony Polek. Może to było więcej serca, może i szczęścia. Możemy to nazywać w różny sposób, ale to zadecydowało w czwartym secie - dodał Guidetti.

ZOBACZ WIDEO Arabia Saudyjska się zmienia. To nie tylko Dakar, ale też inne wielkie imprezy

Kluczem do wygranej Turczynek była agresywna zagrywka. - Kiedy Polska przyjmowała, Wołosz robiła co chciała na rozegraniu. Musieliśmy zaryzykować w zagrywce i to otworzyło nam szansę do zwycięstwa - powiedział trener.

W niedzielę Turcja zmierzy się z Niemcami o awans do igrzysk olimpijskich. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:30. - Mam nadzieję, że moje zawodniczki mają jeszcze energię, by dać ją z siebie. Do wygrania nie jest jakiś pucharek dla dziadka, ale igrzyska olimpijskie. To sprawiedliwe i właściwe, że tak nerwowe i niesamowite mecze, niosące taki ładunek emocjonalny, decydują o tym, kto zagra na igrzyskach - zakończył Guidetti.

Zobacz także:
Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Maria Stenzel ze łzami w oczach. "Było tak blisko, a tak daleko"
Kwalifikacje olimpijskie Tokio 2020. Jacek Nawrocki: To nie jest koniec

Komentarze (11)
avatar
zavi
13.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeżeli w 4 secie na 5 meczboli przegrywasz 3 i nic z tym specjalnie nie robisz to przegrywasz nie tylko set ale i cały mecz , obciążenie psychiczne jest tak duże że negatywnie wpływa to na pocz Czytaj całość
avatar
mamcia
12.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Same baby pierdoły tu widzę na tym forum. ŻADNEGO MĘŻCZYZNY. Karolinka się pojawiła, bo do niej pasujecie. Przestańcie nawalać na trenera. To on stworzył drużynę. Zajmijcie się grą zawodniczek. Czytaj całość
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
12.01.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
No i pomógł wam jeszcze farfocel Nawrocki... 
avatar
denko
12.01.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Zgadzam się z większością komentarzy: to nie siatkarki zawaliły, tylko trener. Niewątpliwie pan Nawrocki ma rację, że udało mu się wykorzystać pojawienie nowego pokolenia siatkarek i uzyskać pr Czytaj całość
avatar
Kazimierz Wieński
12.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Trener Turczynek mówi komplementy żeby został Nawrocki ten NIEUDACZNIK !!!!