LSK: wymarzony debiut Cuccariniego, seria legionowianek przerwana

To był udany debiut Giuseppe Cuccariniego. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały we własnej hali 3:0 ekipę DPD Legionovii Legionowo i zrewanżowały się tym samym za porażkę z pierwszej części sezonu.

Piotr Woźniak
Piotr Woźniak
siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
Mistrzynie Polski, w swoim pierwszym meczu pod wodzą Giuseppe Cuccariniego, chciały odegrać się za porażkę w Legionowie z pierwszej części rundy zasadniczej. Łodzianki wyszły na prowadzenie po serii udanych floatów Klaudii Alagierskiej i o pierwszą przerwę poprosił Alessandro Chiappini (9:7). Mogła podobać się gra w obronie legionowianek, które dzięki sile na skrzydłach i atakom francuskich skrzydłowych nadawały ton zmaganiom w Łódź Sport Arenie (14:17). Drużyna ŁKS Commercecon Łódź po kontrze zamienionej na punkt przez Aleksandrę Wójcik zdołała wyrównać rezultat seta. Problemem dla gospodyń była jednak zabójcza skuteczność Olga Strantzali, ta do perfekcji opanowała umiejętność wybijania piłki po bloku w aut. Błąd Tokarskiej i bezbłędna w kontrze Lazović odwróciły losy końcówki tej partii (25:23).

Siatkarki z miasta włókniarzy na początku drugiej partii miały drobne kłopoty z rozgrywaniem sytuacyjnych piłek, gdyż te często nie dolatywały do antenki (3:6). Wystarczyło jednak kilka udanych zagrywek Ewy Kwiatkowskiej oraz atak z drugiej linii w siatkę Fidon-Lebleu, by o czas poprosił Chiappini (10:10). Seria pięciu silnych zagrywek z wyskoku Moniki Bociek mogła przesądzić o losach seta (20:18). Jednak to dopiero atak z jednej nogi Kwiatkowskiej oraz szczelny podwójny blok Łódzkich Wiewiór uszczęśliwiły kibiców ŁKS-u Commercecon Łódź (25:23).

Po dwóch bardzo wyrównanych odsłonach, w których na ostatniej prostej zwycięstwo wymknęło się z rąk przyjezdnym należało się spodziewać, że morale legionowianek spadną. Tak też się stało, w ataku "odblokowała" się Wójcik, coraz śmielej poczynając sobie na lewym skrzydle (10:7). Więcej szczęścia i chłodnej głowy w długich wymianach zachowały łodzianki, a po tym jak piłkę przechodzącą po zagrywce Bociek zbiła Eva Mori zrobiło się już 18:15. Nie pomogło wejście młodej Marty Matejko, a po efektownej obronie Strasz gospodynie miały piłkę meczową w górze. Tą na punkt zamieniła Bociek (25:23).

ŁKS Commercecon Łódź - DPD Legionovia Legionowo 3:0 (25:23, 25:23, 25:23)

ŁKS: Mori, Kwiatkowska, Wójcik, Lazović, Bociek, Alagierska, Korabiec (libero).

DPD: Tokarska, Souza, Strantzali, Fidon-Lebleu, Łukasik, Grabka, Lemańczyk (libero) oraz Matejko, Damaske.

MVP: Eva Mori (ŁKS Commercecon Łódź)

Zobacz również:
LSK. Energę MKS Kalisz trapią kontuzje. Jacek Pasiński: Ręce mi opadają
LSK. Hubert Hoffman o nowym trenerze ŁKS-u Commercecon: Są jeszcze możliwości w tej drużynie

ZOBACZ WIDEO: Sukcesy Kubackiego i Stocha zamazują rzeczywistość? "Tak źle z polskimi skokami nie było od dawna"
Czy Giuseppe Cuccarini wprowadzi nową jakość do drużyny mistrza Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×