LSK: wymarzony debiut Cuccariniego, seria legionowianek przerwana
To był udany debiut Giuseppe Cuccariniego. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały we własnej hali 3:0 ekipę DPD Legionovii Legionowo i zrewanżowały się tym samym za porażkę z pierwszej części sezonu.
Siatkarki z miasta włókniarzy na początku drugiej partii miały drobne kłopoty z rozgrywaniem sytuacyjnych piłek, gdyż te często nie dolatywały do antenki (3:6). Wystarczyło jednak kilka udanych zagrywek Ewy Kwiatkowskiej oraz atak z drugiej linii w siatkę Fidon-Lebleu, by o czas poprosił Chiappini (10:10). Seria pięciu silnych zagrywek z wyskoku Moniki Bociek mogła przesądzić o losach seta (20:18). Jednak to dopiero atak z jednej nogi Kwiatkowskiej oraz szczelny podwójny blok Łódzkich Wiewiór uszczęśliwiły kibiców ŁKS-u Commercecon Łódź (25:23).
Po dwóch bardzo wyrównanych odsłonach, w których na ostatniej prostej zwycięstwo wymknęło się z rąk przyjezdnym należało się spodziewać, że morale legionowianek spadną. Tak też się stało, w ataku "odblokowała" się Wójcik, coraz śmielej poczynając sobie na lewym skrzydle (10:7). Więcej szczęścia i chłodnej głowy w długich wymianach zachowały łodzianki, a po tym jak piłkę przechodzącą po zagrywce Bociek zbiła Eva Mori zrobiło się już 18:15. Nie pomogło wejście młodej Marty Matejko, a po efektownej obronie Strasz gospodynie miały piłkę meczową w górze. Tą na punkt zamieniła Bociek (25:23).
ŁKS Commercecon Łódź - DPD Legionovia Legionowo 3:0 (25:23, 25:23, 25:23)
ŁKS: Mori, Kwiatkowska, Wójcik, Lazović, Bociek, Alagierska, Korabiec (libero).
DPD: Tokarska, Souza, Strantzali, Fidon-Lebleu, Łukasik, Grabka, Lemańczyk (libero) oraz Matejko, Damaske.
MVP: Eva Mori (ŁKS Commercecon Łódź)
Zobacz również:
LSK. Energę MKS Kalisz trapią kontuzje. Jacek Pasiński: Ręce mi opadają
LSK. Hubert Hoffman o nowym trenerze ŁKS-u Commercecon: Są jeszcze możliwości w tej drużynie