Transfery. Koronawirus pokrzyżował plany Macieja Muzaja. Ma oferty od siatkarskich gigantów

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Maciej Muzaj
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Maciej Muzaj

Świetny sezon w rozgrywkach ligi rosyjskiej może zmienić karierę Macieja Muzaja. Pewne jest, że atakujący opuści Gazprom-Jugrę Surgut. Interesują się nim największe kluby z Rosji, a także zespoły z Polski i Włoch.

W fazie zasadniczej rozgrywek Superligi to właśnie Maciej Muzaj był najlepiej punktującym zawodnikiem. Swoją grą wzbudził zainteresowanie największych i najbogatszych europejskich klubów. Interesował się nim włoski Cucine Lube Civitanova, w którym miałby grać do końca obecnego sezonu, ale ze względu na epidemię koronawirusa, nie doszło do podpisania umowy.

- Działacze Gazpromu-Jugry bardzo chcieli go zatrzymać, ale dla nich Maciek to już teraz za wysokie progi. Rozmawiamy natomiast z czterema innymi klubami Superligi, dwa należą do czołówki, dwa są niżej notowane, ale mają duże budżety i spore aspiracje - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Bolesław Grzyb, menedżer Muzaja.

Pewne jest, że opuści dotychczasowy klub, Gazprom-Jugra Surgut. Siatkarz ma także oferty z Polski i Włoch. W tym drugim przypadku mowa o Cucine Lube Civitanova i Itas Trentino. Ze względu na epidemię koronawirusa rozmowy nie są łatwe, gdyż kluby nie wiedzą, jakimi będą dysponować budżetami.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Co z igrzyskami w Tokio? "Niektórzy cały czas żyją nadzieją, że odbędą się w terminie"

Muzaj wrócił już do kraju i przechodzi obowiązkową dwutygodniową kwarantannę. Nie wyklucza, że jeśli rozgrywki Serie A zostaną wznowione, to podpisze kontrakt z Cucine. Skupia się na sezonie reprezentacyjnym i wywalczeniu miejsca w kadrze na igrzyska olimpijskie.

- To na pewno jedno z moich marzeń. Wracam z Rosji z jednym celem - osiągnąć sukces z reprezentacją. Będę walczył o miejsce w kadrze na igrzyska. Ale chcę też podkreślić, że najważniejszy jest wynik całej grupy - naszym celem jest medal. A kto i jak ma o niego walczyć – to już będzie decydować trener. Vital przyzwyczaił nas do tego, że wszyscy jesteśmy w drużynie. Walczymy jako team. Nieważne kto jest w szóstce, dwunastce, czy osiemnastce - powiedział Muzaj w rozmowie z Polsatem Sport.

Czytaj także:
Siatkówka. Paulina Maj-Erwardt: Mam żal do Jacka Nawrockiego
PlusLiga. Kończy się pewna epoka w siatkówce. Mariusz Wlazły: To mój ostatni sezon w PGE Skrze Bełchatów

Komentarze (0)