"Jego następnym celem będzie Polska, a dokładnie PGE Skra Bełchatów, z którą w ubiegłym tygodniu doszedł do porozumienia" - poinformowali nt. Taylora Sandera serwis ivolleymagazine.it.
Ich zdaniem transfer amerykańskiej gwiazdy do PlusLigi jest już przesądzony. Jeśli te doniesienia znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, bełchatowianie zostaną bohaterami hitowego ruchu na rynku.
W ostatnich miesiącach Taylora Sandera łączono z Sir Safety Conad Perugia czy Leo Shoes Modena, można było usłyszeć też o ofercie z Brazylii, jednak koniec końców przyjmujący ma trafić do Polski.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Zagumny zachwycony umową z Tauronem. "To wisienka na torcie"
Trzeba też wspomnieć, że w ostatnim sezonie - z uwagi na poważną kontuzję barku - Taylor Sander nie występował w żadnym klubie. Przeszedł operację, a jakiś czas temu wrócił do treningów.
Wiadomo, że w PGE Skrze Bełchatów Taylor Sander na pewno nie spotka się z Mariuszem Wlazłym, który po 17 latach ogłosił odejście z bełchatowskiego klubu.
- Aktualnie jest pewne to, że to był mój ostatni sezon w PGE Skrze Bełchatów. Szkoda, że w takich warunkach i okolicznościach, ale nic na to nie poradzimy. Sytuacja jest trudna dla nas wszystkich - powiedział Mariusz Wlazły w programie #7strefa na antenie Polsatu Sport (więcej TUTAJ).
Zobacz też: PlusLiga. Konrad Piechocki zaskoczony deklaracją Mariusza Wlazłego. "Nie ten moment i czas"