- Rozmawiałam z trenerem Jackiem Nawrockim w styczniu. Doszliśmy do wniosku, że w tym roku będę miała przerwę. Nic nie zmienia się przez koronawirusa. To będzie sezon bez wielkich imprez. Jestem już po słowie ze szkoleniowcem - zapowiedziała Joanna Wołosz w rozmowie z Filipem Czyszanowskim, dziennikarzem TVP Sport.
Podczas wywiadu nie mogło zabraknąć tematu konfliktu w drużynie narodowej. Kilka miesięcy temu liderki naszej kadry zbuntowały się przeciwko Nawrockiemu i domagały się zmian w sztabie szkoleniowym. Siatkarki nie miały jednak poparcia we władzach PZPS - więcej TUTAJ.
Ostatecznie, udało się jednak osiągnąć porozumienie. - Wszelkie konflikty zostały zażegnane i wszyscy nadal żyją. Wszystko do końca sobie wyjaśniliśmy. Szanujemy się. Pokazaliśmy, że mimo trudnej sytuacji, każdy robił wszystko, by było ok - podkreśliła Wołosz.
Zawodniczka Imoco Volley nadal przebywa we Włoszech, pomimo faktu, że sezon 2019/20 - decyzją szefów klubów kobiecej Serie A - został zakończony. Zwycięzcą sezonu zasadniczego została drużyna reprezentantki Polski. - To był ciekawy sezon. Szkoda, że się zakończył - podsumowała 30-letnia rozgrywająca.
Zobacz:
Siatkówka. Walczą o swoją pracę. Apel Wołosz i jej koleżanek ws. koronawirusa
ZOBACZ WIDEO: Mecze rozgrywane w maseczkach i rękawiczkach? "To nie ma najmniejszego sensu"
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)