[tag=2651]
Stal Nysa[/tag] jako jedna z pierwszych zamknęła skład na nadchodzące rozgrywki. Beniaminek PlusLigi zakontraktował m.in. Marcina Komendę, Zbigniewa Bartmana oraz Bartłomieja Lemańskiego, lecz zespół mocno opiera się również na zawodnikach, którzy wywalczyli awans.
Na kilkanaście dni przed pierwszym meczem klub poinformował jednak o jeszcze jednym wzmocnieniu. W szeregi zespołu wstąpił Michał Filip. Pierwotnie atakujący miał w tym sezonie występować w lidze koreańskiej, jednakże jego pracodawca, Ansan OK Savings Bank Rush & Cash, zerwał umowę z powodu rzekomej kontuzji zawodnika. Siatkarz oraz agent bronili się natomiast, sądząc, że chodziło o uraz sprzed lat.
Finalnie Filip ponownie zjawił się w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej. - Bardzo się cieszę, że udało nam się dogadać odnośnie transferu. Z klubem były prowadzone rozmowy jeszcze przed moim niefortunnym wyjazdem do Korei. Już wtedy wiedziałem, że pomysł na drużynę jest dobry i wiem, że będziemy mogli walczyć w lidze na dobrym poziomie - stwierdził zawodnik na stronie klubowej.
Na razie nie wiadomo, jak Stal podejdzie do pozycji atakującego. Obecnie klub posiada bowiem trzech zawodników na tę pozycję, gdyż oprócz 26-latka w składzie znajdują się Wassim Ben Tara oraz Łukasz Kaczorowski. Zakontraktowanie Filipa znacząco wskazuje z kolei, iż w tym roku Bartman skupi się wyłącznie na grze jako przyjmujący.
Czytaj także: Siatkówka. PlusLiga. Kolejny "gość" u VERVY Warszawa. Michał Kubiak na treningach
Czytaj także: Artur Udrys: Śmiałem się, jak zobaczyłem Łukaszenkę z pistoletem maszynowym. Widać, że się boi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera