Siatkówka. PlusLiga. Asseco Resovia poszła Treflowi na rękę. Prezes Dariusz Gadomski o przełożeniu inauguracji sezonu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

Asseco Resovia Rzeszów poszła Treflowi Gdańsk na rękę. Bez zgody klubu z Podkarpacia przełożenie inauguracyjnego meczu PlusLigi nie byłoby możliwe. Obie drużyny rozpoczną zmagania kilka dni później.

Trefl Gdańsk wnioskował o przełożenie dwóch pierwszych spotkań PlusLigi - z Asseco Resovią Rzeszów (13 września) oraz Cerradem Eneą Czarnymi Radom (20 września). Klub z Podkarpacia poszedł na rękę wyrażając zgodę na przełożenie meczu. - Aby mecz został przełożony, zgodę musi wyrazić drużyna przeciwna oraz następnie liga. Dziękujemy Polskiej Lidze Siatkówki oraz Asseco Resovii Rzeszów za wyrozumiałość - powiedział WP SportoweFakty Dariusz Gadomski, prezes gdańszczan. Potyczka w hali na Podpromiu wstępnie ma odbyć się 21 października, choć termin może jeszcze ulec zmianie.

Podopieczni Michała Winiarskiego pierwszy mecz w sezonie 2020/2021 rozegrają zatem w Radomiu - 20 września - o godzinie 20:30. - Klub z Radomia niestety nie znalazł terminu na przełożenie spotkania. Mamy więc siedem dodatkowych dni na przygotowania do rozpoczęcia zmagań. Daje nam to trochę większy komfort, ponieważ siatkarze dopiero niedawno wrócili do zajęć, aczkolwiek wnioskowaliśmy o przełożenie dwóch pierwszych kolejek. Trener Winiarski wraz ze sztabem na bieżąco koryguje okres przygotowawczy, który dla większości zawodników będzie trwał tak naprawdę tylko około czterech tygodni - przyznał sternik Trefla.

Gdańszczanie trenują niemal w komplecie. - Brakuje tylko Karola Urbanowicza, który pojechał na kadrę i przygotowuje się do mistrzostw Europy U20 - zaznaczył nasz rozmówca. - Zawodnicy trenują dużo w siłowni, do tego dochodzą sparingi. Każdy mecz kontrolny jest dla nas także formą treningu. Monitorujemy cały czas stan zdrowia zawodników. Jeśli któryś z graczy poczuje się gorzej, od razu ma to nam zgłosić, sztab sprawdza także na bieżąco m.in. tętno chłopaków. Wszyscy byli głodni treningów, gry oraz wspólnych spotkań. Na szczęście wróciliśmy do hali i pracujemy. Na razie wszystko wygląda dobrze - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

- Oczywiście ta sytuacja wymusiła wiele zmian w naszym okresie przygotowawczym. Na samym początku wypadł nam sparing z zespołem z Olsztyna. Mieliśmy rozegrać dwa mecze treningowe w Iławie. Mimo zaburzonych przygotowań do sezonu późniejsze sparingi, które mieliśmy zaplanowane, odbyły się zgodnie z ustaleniami. Dziękuję Ślepskowi Malow Suwałki za to, że nas przyjęli podczas Memoriału Józefa Gajewskiego - zagraliśmy przecież tylko sześcioma zawodnikami z pierwszego składu, na rozegraniu wspomógł nas wtedy Kacper Gonciarz, czyli właśnie gracz Suwałk. Podziękowania należą się też organizatorom turnieju TAURON Giganci Siatkówki w Kępnie. Nie wymieniono nas na inny zespół, mimo że jesteśmy obecnie na zupełnie innym poziomie niż PGE Skra, VERVA Warszawa i Jastrzębski Węgiel - podkreślił Gadomski.

Przed wszystkimi klubami nie lada wyzwanie. Celem jest oczywiście rozegranie wszystkich spotkań w PlusLidze, co w obliczu pandemii koronawirusa nie będzie takie łatwe. - Wszystkie działania są podejmowane w tym kierunku, by liga miała jak najmniej przerw i udało się ją dograć od początku do samego końca - podsumował prezes klubu znad morza. Gdańszczanie pierwszy mecz w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie zagrają 25 września z Cuprum Lubin.

Zobacz takżeSiatkówka. PlusLiga. Asseco Resovia Rzeszów przedstawiła nowego kapitana. Wybór padł na Fabiana Drzyzgę
Zobacz takżePlusLiga. Trefl Gdańsk. Pokonał COVID-19, a teraz dzieli się doświadczeniami. Kwarantanna Marcina Janusza trwała 40 dni

Komentarze (1)
avatar
Janutek
7.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a Radom jak zwykle stanął na wysokości zadania... a potem się dziwią, że nikt ich nie lubi