Sobotni mecz pomiędzy , a otworzył 6. kolejkę . Zgodnie z planem ma się odbyć jedynie pięć z siedmiu zaplanowanych spotkań. Pozostałe dwa mecze zostały przełożone z powodu zakażeń koronawirusem.
Za faworytów tego spotkania można było uznać zawodników z Zawiercia. Gospodarze mogli zaliczyć początek rozgrywek do udanych. Po czterech meczach mają na swoim koncie 10 punktów. Z kolei radomianie w czterech starciach dwa razy okazali się lepsi od rywali i zgromadzili pięć "oczek".
Zawiercianie kapitalnie weszli w mecz. Rewelacyjne zagrywki Mateusza Malinowskiego sprawiły, że przyjezdni nie byli w stanie wyprowadzić skutecznej akcji (6:1). Radomianie nie zamierzali składać broni, otrząsnęli się po słabszym początkowym okresie. Zaczęli lepiej prezentować się w polu serwisowym, dzięki czemu zbliżyli się do rywali na dwa "oczka". Gospodarze na przestrzeni całej partii znakomicie prezentowali się w bloku i to pozwoliło im spokojnie utrzymać przewagę do końca seta.
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek większym talentem niż Agnieszka Radwańska? "Taka dziewczyna trafia się raz na milion"
Początek kolejnej odsłony spotkania, ale z czasem coraz większą przewagę zaczęli uzyskiwać gospodarze, którzy świetnie czytali grę rywali. Radomianie mieli kłopot z wyprowadzeniem skutecznej akcji, popełniali także coraz więcej błędów. Kontrę wykorzystał Garrett Muagututia i gospodarze prowadzili już 16:9. Podopieczni Roberta Prygla poprawili swoją sytuację za sprawą dobrej postawy w polu serwisowym. Zawodnicy Aluronu CMC utrzymali jednak przewagę i zapisali na swoim koncie zwycięstwo w kolejnej partii.
Trzeci set przez długi czas miał bardzo wyrównany przebieg. Oba zespoły grały punkt za punkt, a wynik oscylował wokół remisu. Dopiero po uderzeniu z szóstej strefy Amerykanina zawiercianie zbudowali trzypunktową zaliczkę. Radomianie zdołali wyrównać dzięki atakowi Dawida Konarskiego (20:20). W końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak gospodarze. To oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa w tej partii, jak i w całym spotkaniu.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:21, 25:20, 25:22)
Aluron: Niemiec, Malinowski, Flavio, Cavanna, Orczyk, Muagututia, Żurek (libero) oraz Gjorgiew, Bociek
Cerrad: Dryja, Kędzierski, Konarski, Loh, Josifow, B. Sander, Masłowski (libero) oraz Ostrowski, Gąsior, Zrajkowski, Pasiński
MVP: Flavio Gualberto (Aluron)
Czytaj również:
TAURON Liga: siatkarki Developresu SkyRes na fali. Rzeszowianki nie dały szans legionowiankom
Siatkówka. PlusLiga. Hit kolejki w Bełchatowie. Siatkarze PGE Skry muszą poradzić sobie bez publiczności