Forma Polek z meczu na mecz idzie w górę. Po piątkowej porażce 2:3 z Tajlandią, w sobotę, pomimo przegranej 0:3 z Holandią, biało-czerwone prezentowały się już znacznie lepiej. Szczyt formy przyszedł z niedzielę, kiedy Polki bez straty seta pokonały Japonię. - Pozostaje się tylko cieszyć. Dużo pracujemy nad naszą grą, mamy ciężkie treningi siłowe. Jeżeli forma już idzie w górę, to super - mówi środkowa Dorota Pykosz, która mecz z Japonią rozpoczęła w pierwszej szóstce.
Przyjęcie, zdaniem siatkarki element, nad którym biało-czerwone muszą najwięcej pracować. - Przyjęcie jest postawą, żeby grać kombinacyjną siatkówkę, żeby rozgrywające mogły wybierać, komu rzucić piłkę - wyjaśnia zawodniczka.
W spotkaniu z Japonią biało-czerwone wykazały się dużą odpornością psychiczną. Nie dość, że kilka razy musiały „gonić” wynik, to jeszcze w dwóch partiach to rywalki jako pierwsze miały piłki setowe. Pomimo to Polki za każdym razem wychodziły z opresji. - Odporność musi być i dzięki temu wygrywa się mecze - podkreśla Pykosz.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)