Premierowa odsłona rzeszowsko-będzińskiej rywalizacji przebiegła bez większych emocji. Początkowo pojedynek toczył się niemal punkt za punkt, jednak kiedy za linią 9. metra zameldował się Rafał Buszek (6:5) inicjatywa całkowicie przeszła na stronę Pasów. Gdy przyjmujący opuszczał pole serwisowe, na tablicy widniał już wynik 11:6. Chociaż ekipa z Będzina starała się odrobić straty, to wraz z rozwojem seta popełniała coraz więcej błędów.
Niewątpliwie, liderem w tej partii był Karol Butryn, który zapisał na swoim koncie sześć „oczek”. Po stronie gości punktował Rafał Faryna lecz jego wysiłki na nic się nie zdały. Rzeszowianie ostatecznie triumfowali do 20.
W drugiej odsłonie sytuacja zmieniła się i ton grze nadawali będzinianie. Podopieczni Jakuba Bednaruka zaczęli lepiej radzić sobie w ofensywie, a agresywna zagrywka Jose Ademara Santany pozwoliła na zbudowanie kilkupunktowej przewagi (8:5). Ta dobra passa przyjezdnych nie trwała jednak zbyt długo. Gospodarze wrzucili "piąty bieg" i nie tylko odrobili straty, ale po dwóch błędach Faryny w ofensywie wyszli na prowadzenie (13:12).
Gdy wydawało się, że w tym secie już nic ciekawego się nie wydarzy, do walki znów poderwali się przyjezdni. Za sprawą serwisów Ademara Santany doprowadzili do remisu 21:21. Wszystko miało rozstrzygnąć się w końcówce, po grze na przewagi. W niej decydujący cios zadał Jeffrey Jendryk.
W początkowych fragmentach trzeciej partii prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W szeregach Asseco Resovii udanymi zagraniami popisywał się Rafał Buszek dzielnie wspierany na środku przez Timo Tammemaa, zaś po drugiej stronie siatki przypomniał o sobie Rafał Sobański. Będzinianie ambitnie walczyli i zdołali osiągnąć czteropunktową przewagę (16:12), jednak gospodarze w kluczowym momencie przypuścili imponujący szturm i wygrali seta do 23.
Asseco Resovia Rzeszów - MKS Będzin 3:0 (25:20, 27:25, 25:23)
Asseco Resovia: Drzyzga, Tammemaa, Cebulj, Butryn, Jendryk, Buszek, Potera (libero) oraz Hain, Krulicki.
MKS: Thiago, Gawryszewski, Santana, Faryna, Kalembka, Sobański, Gregorowicz (libero) oraz Makowski, Bobrowski, Godlewski, Teklak (libero), Ratajczak.
MVP: Rafał Buszek (Asseco Resovia Rzeszów).
Czytaj także -> PlusLiga. Skra przełamała złą serię. Bełchatowianie znów lepsi od GKS-u
Czytaj także -> Jastrzębski Węgiel znalazł następcę Luke'a Reynoldsa. Włoski szkoleniowiec powraca do PlusLigi
ZOBACZ WIDEO: Branża fitness nie ma wyjścia. "Pomoc od rządu praktycznie nie istnieje"