Oba zespoły wciąż muszą walczyć o to, by finalnie znaleźć się w fazie play-off. W lepszej sytuacji przed meczem byli siatkarze Aluron CMC Warty Zawiercie, lecz MKS Ślepsk Malow Suwałki nie stoi jeszcze na straconej pozycji, mając realne szanse na wyprzedzenie GKS-u Katowice.
Start premierowej odsłony należał do gospodarzy, którzy wypracowali sobie przewagę szczególnie za sprawą dobrej zagrywki oraz skuteczności na kontrach. Goście nie potrafili radzić sobie z dobrą grą oponenta, przez co wynik wyraźnie im uciekł. W końcowej części sytuacja znacząco się odwróciła, gdyż to zawiercianie mieli spory problem z przyjęciem. Finalnie Warta roztrwoniła zaliczkę, a ponadto w rywalizacji na przewagi nadziała się na dwa bloki.
Nakręceni suwałczanie szli za ciosem, cały czas utrzymując swoją dobrą postawę w polu serwisowym. Problemem gości była z kolei skuteczność w ataku, dlatego podopieczni Igor Kolakovicia skrzętnie z tego skorzystali. Kłopoty przyjezdnych uwydatniły się na tyle, że przy swojej dobrej grze "Jurajscy Rycerze" bez większych kłopotów odskoczyli oponentom. Tym razem do niespodziewanego obrotu sytuacji nie doszło.
Trzecia odsłona długo toczyła się niemalże punkt za punkt. Jako pierwsi impas przerwali zawiercianie, lecz ich przewaga nie urosła do dużych rozmiarów. Po wprowadzeniu korekty w składzie MKS znalazł sposób na rywala, budując sobie nieznaczną zaliczkę. W decydującym fragmencie Warta wróciła do gry, pomagając sobie zagrywką, by następnie na swoją korzyść rozstrzygnąć walkę na przewagi.
Podczas dalszej rywalizacji przyjezdni stracili animusz, gubiąc się w swoich szeregach. Podopieczni Kolakovicia całkowicie natomiast przejęli inicjatywę, pewnie radząc sobie we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Przewaga głównie została wypracowana kontrami. Andrzej Kowal starał się jeszcze szukać dobrych zmian, lecz finalnie na nic się to zdało.
Aluron CMC Warta Zawiercie - MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (32:34, 25:19, 27:25, 25:13)
Warta: Malinowski, Orczyk, Gualberto, Cavanna, Muagututia, Niemiec, Żurek (libero) oraz Bociek, Halaba
MKS: Bołądź, Rousseaux, Warda, Tuaniga, Klinkenberg, Sapiński, Czunkiewicz (libero) oraz Szwaradzki, Rudzewicz, Waliński, Rohnka, Gonciarz
MVP: Garrett Muagututia
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Grzegorz Łomacz: Obyśmy ustabilizowali grę na takim poziomie jak z ZAKSĄ
Liga Mistrzów. Iskry leciały w Bełchatowie! Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle lepsza po horrorze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!