Tomasz Wójtowicz walczy z poważną chorobą. "Teraz też wygram"
Tomasz Wójtowicz od blisko roku nie komentuje meczów. Gdy odbierał odznaczenie nadane przez prezydenta, widać było, że poważnie choruje i walczy o powrót do zdrowia. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że ma raka trzustki.
Od marca 2020 roku Wójtowicz bierze chemioterapię. Przez nią ma problemy z poruszaniem się. Jakiś czas temu musiał korzystać z wózka inwalidzkiego, teraz przemieszcza się za pomocą chodzika. - Jeden ze składników chemii tak zadziałał, że sparaliżował mi nerw w nodze. Drętwieją mi też ręce, ale mogę się nimi, lepiej czy gorzej, posługiwać - powiedział Wójtowicz.
Legendarnego siatkarza nie opuszcza dobry humor. Wie, że stan jego zdrowia jest poważny, ale jest optymistą. Jako sportowiec znany był z waleczności. Nie było dla niego straconych piłek. Teraz też nie zamierza odpuszczać.
ZOBACZ WIDEO: Liga Mistrzyń. Malwina Smarzek: Nauczyłam się, że nie mogę się samobiczowaćTrzy razy w tygodniu korzysta z pomocy fizjoterapeuty. Musi odbudować mięśnie, by wrócić do dawnej formy. Gdy tylko może, to chodzi jak najwięcej po domu. Zapowiedział, że wróci do komentowania siatkarskich meczów wtedy, gdy zacznie chodzić.
Bój z rakiem jest dla niego trudny, ale z badań tomografem komputerowym wynika, że w brzuchu nie ma guza. Są za to dwa w płucach, ale lekarze twierdzą, że to może być zwykłe zwłóknienie.
Wójtowicz gdy zdobywał mistrzostwo świata w 1974 roku, miał zaledwie 22 lata. W wieku lat 24 był już i mistrzem świata i mistrzem olimpijskim. Przez długie lata był liderem Biało-Czerwonej drużyny, w drugiej połowie lat 70. uważano go za najlepszego siatkarza na świecie.
Czytaj także:
Niewykorzystana szansa GKS-u Katowice. Trzy punkty zostały w Gdańsku
ŁKS Commercecon Łódź wygrał hit kolejki po blisko trzech godzinach walki