PlusLiga. PGE Skra Bełchatów osłabiona w rywalizacji o brąz. Koniec sezonu dla gwiazdy zespołu?

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarze PGE Skry Bełchatów

Zespół PGE Skry Bełchatów zdołał doprowadzić do trzeciego meczu w rywalizacji półfinałowej. Starcie z Grupą Azoty ZAKSA okazało się dla nich jednak kompletnie nieudane. Podopieczni Michała Gogola przegrali 0:3, a dodatkowo stracili swojego lidera.

Zespół PGE Skry Bełchatów przegrał decydujące spotkanie półfinałowe z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3. Bardziej niż przegrana, sztab szkoleniowy zespołu martwić może jednak kontuzja jednego z liderów. Na początku trzeciej partii boisko musiał bowiem opuścić Taylor Sander.

Amerykanin doznał kontuzji stawu skokowego w trzeciej partii, przy prowadzeniu gospodarzy 5:2. Przy próbie zablokowania ataku Łukasza Kaczmarka, reprezentant Stanów Zjednoczonych nieszczęśliwie spadł na stopę rywala. Sytuacja wyglądała bardzo niebezpiecznie. Przyjmujący bełchatowian boisko opuścił z pomocą kolegów i fizjoterapeutów, z grymasem bólu na twarzy.

Do momentu kontuzji, Taylor Sander zapisał na swoim koncie pięć punktów, przy 44-procentowej skuteczności w ataku (4/9). Do swojego dorobku dorzucił także jeden punktowy blok. Siatkarz zza oceanu stanowił jednak filar defensywy, skuteczność przyjęcia tego zawodnika wyniosła bowiem 73 proc. przyj. pozytywnego.

Czytaj także:
Dmitrij Muserski w Asseco Resovii Rzeszów? Prezes klubu skomentował ostatnie doniesienia
PlusLiga: Asseco Resovia Rzeszów urządziła Treflowi Gdańsk bolesne lądowanie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

Źródło artykułu: